Tupac i media
wstęp
|
muzyka rap |
strzelanina, proces
|
konflikt z Bad Boy
|
w krzywym zwierciadle
Prawdziwe piekło
medialne rozpętało się wokół Tupaca w okresie oskarżeń o gwałt,
postrzelenia go w Nowym Jorku i procesu sądowego z wyrokiem
skazującym. Jak zawsze, Tupac usiłował odpowiadać na wszystkie
pytania reporterów i przekazać swoje zdanie.
Mówił m.in: „Nie ma żadnego dowodu na to, że dopuściłem się gwałtu
nawet, jeśli piszecie o tym we wszystkich gazetach. Za każdym razem,
gdy cytowane są słowa z sądu, wybiera się jej słowa, za które mogę
iść do więzienia. Chcę, aby publikowano fakty i żeby każdy mógł je
przeanalizować. Moje życie legło w gruzach, bo nikt nie ma szansy
poznać faktów.”
Mimo, że raper znany był z nieposkromionego języka, próbował
rozegrać mądrze te sytuacje: „Nie mogę wystąpić w telewizji i
powiedzieć: ‘Ta dziewczyna zrobiła to i tamto i jest taka, a taka.
Oni tego właśnie chcą - chcą, żebym w telewizji powiedział, że moja
czarna siostra jest kurwą i chciwą dziwką. Nie muszę tego robić, aby
pokazać, że jestem niewinny’.
Na krótko przed ogłoszeniem wyroku w tej sprawie, Tupac został
pięciokrotnie postrzelony na Times Square. Również i tym razem media
mogły mieć znaczący wpływ na to, co się stało, ponieważ obraził on
pewnych ludzi, a Ci zapewne zemścili się za nim, chcąc pokazać mu
jego miejsce w szeregu. Tak mówił o tym raper: „Handlarze narkotyków
ze Wschodniego Wybrzeża wykorzystywali tych czaruchów (Bad Boy’a).
Potem pojawiłem się ja i wszystko im spieprzyłem, bo obraziłem tych
czarnuchów w Daily News. Wydali na mnie wyrok.”
Leżąc w szpitalu, już po zamachu Tupac przeżywał ciężkie chwile, nie
tylko ze względuna stan zdrowia: „Czytałem gazety i kłamano tam na
mój temat (...) Najbardziej zabolało mnie to, że jeden koleś
napisał, że udawałem; że zostało to ustawione i zagrałem swoja rolę.
Kiedy to przeczytałem, zacząłem płakać jak dziecko, jak dziwka. Nie
mogłem w to uwierzyć. Dodatkowo mówili, że miałem przy sobie broń i
trawkę.”
Jednym z takich
modelowych, tendencyjnych artykułów, który z pewnością bolał Tupacabył
ten z The Village Voice pt: „Tupac podczas procesu”. Pisano tam m.in:
„Gdy pojawił się w sądzie tuż po 10-tej, w czwartkowy poranek, miała
miejsce kolejna odsłona spektaklu. Została ona zagrana z
wystarczającą dozą biernej agresji w kierunku prasy (...) Tupac
wjechał na wózku inwalidzkim dzięki pomocy sześciu ochroniarzy Owocu
Islamu, którzy przepychali się łokciami przez szpaler kamer i
aparatów. Trzymanie prasy na dystans wydawało się być ich wyraźnym
celem (...) Krótka wizyta Tupaca w sądzie na wózku została odczytana
przez wielu dziennikarzy iobserwatorów jako próba manipulowania
przysięgłymi.” „Jeśli chodzi o strzelaninę i późniejszy kryminał,
wygląda to tak (chociaż powodujepewne nieścisłości), że Tupac
wyreżyserował ten incydent. Dlaczego? Pewnie po to, aby zdobyć
sympatię przysięgłych i wpłynąć na proces.”
Jakże różni się ten opis od relacji tego, którego dotyczył – Tupaca
Shakura. Opisuje onten sam dzień, lecz wyjście z sądu: “Kiedy
wyszedłem, wszystkie kamery pchały się na mnie, uderzając mnie w
(bolącą nogę) i w ogóle. Powiedziałem im: ‘Skurwysyny, jesteście jak
sępy!’ Wydałem się wtedy bardzo złośliwy. To dlatego tak wyglądałem
na tym wózku, gdy odprowadzali mnie do auta. Chciałem trzymać głowę
w górze dla moich wszystkich ludzi, ale gdy to zobaczyłem –
opuściłem ją...”
W więzieniu też nie miał wesoło i co gorsza, nic nie mógł na to
poradzić, bo udzielanie wywiadów było mocno ograniczone. Mówił
wtedy: „Ciężko siedziało się w więzieniu i słuchało jak Jay Leno i
Rush Limbaugh żartowali o tym, że zostałem postrzelony. Patrzyłem,
jak media publikują różnego rodzaju kłamstwa na mój temat, jak na
przykład to, że zostałem zgwałcony w więzieniu.”
Konflikt z Bad Boy >>>
|