„Zmiany” (Changes)


album: Greatest Hits
tłumaczenie: Marcin Samsel, pomoc: Piotr Studziński
korekta: Piotr Studziński (14.12.2014)
pierwsza wersja tłumaczenia
(c) PoznajTupaca.pl


[Tupac]
Nie widzę żadnych zmian. Wstając rano, zastanawiam się:
Czy warto żyć, czy może powinienem strzelić sobie w łeb?
Dosyć mam bycia biednym, a co gorsza, jestem czarny
Burczy mi w brzuchu, więc ukradnę chyba jakąś torebkę
Gliniarze mają gdzieś Murzynów
Pociągnął za spust, zabił czarnucha i jest teraz bohaterem
Dajcie crack dzieciakom - kogo to interesuje?
O jedną gębę mniej do wyżywienia z opieki społecznej
Dajecie im narkotyki i pozwalacie sprzedawać to braciom
Dajecie im broń i przyglądacie się z boku, jak nawzajem się zabijają
Jak powiedział Huey: Musimy im się odpłacić
W ciemności dostał dwie kule i teraz Huey leży martwy
Kocham moich braci,
Ale niczego nie dokonamy, póki nie zaczniemy się dzielić z innymi
Musimy zacząć wprowadzać zmiany
Zacznij postrzegać mnie jako brata, a nie jak obcą osobę
Tak to powinno wyglądać
Wtedy (biały diabeł) nie omami brata, jeśli trzymamy się razem
Chciałbym wrócić do czasów dziecięcej zabawy
Ale wszystko się zmienia i tak to już jest

[refren]
Tak to już jest
Nie będzie już nigdy tak samo
Tak to już jest
O tak

[Tupac]
Nie widzę żadnych zmian, widzę tylko twarze rasistów
Nietrafiona nienawiść przynosi hańbę wszystkim rasom
Jesteśmy na dnie i zastanawiam się, co można uczynić
By świat stał się lepszy. Usuńmy to, co złe
Oczyśćmy ludzi ze zła, a staną się dobrzy
Bo dziś wieczorem zarówno czarny jak i biały palą crack
Mamy ze sobą kontakt tylko wtedy, gdy wzajemnie się zabijamy
Ciężko jest być prawdziwym i teraz jest czas, by sobie wzajemnie pomóc
Mimo, że wyglądałoby to na dar niebios
To i tak nie jesteśmy gotowi na czarnego prezydenta
To nie jest tajemnica, nie ukrywajmy prawdy:
Więzienia są przepełnione i to głównie czarnymi
Niektóre rzeczy nigdy się nie zmienią
Chcę pokazać ci inną drogę, a ty wciąż handlujesz narkotykami
Powiedz mi, co ma zrobić matka takiego dzieciaka?
Bycie prawdziwym nie dociera do takiego brata jak ty
Idziesz na łatwiznę
"Zarobiłem dzisiaj tysiąc dolców" - ale zrobiłeś to w marnym stylu
Sprzedając crack dzieciakom. "Muszę na siebie zarabiać"
No cóż, tak to już jest

[refren]
Tak to już jest
Nie będzie już nigdy tak samo
Tak to już jest
O tak

[Tupac]
Musimy coś zmienić. To czas, żeby wprowadzić jakieś zmiany
Zmieńmy sposób w jaki zdobywamy pożywienie. Zmieńmy to,
jak żyjemy. I zmieńmy to, jak traktujemy innych. Widzisz, stary
sposób nie działa, więc to my musimy robić to, co do nas należy,
by przetrwać.

[Tupac]
I wciąż nie widzę żadnych zmian. Czy brat nie może zaznać ani chwili spokoju?
Na ulicach naszych miast toczy się wojna jak na Bliskim Wschodzie
Zamiast wojny z biedą
Mamy wojnę z narkotykami, więc policja może mnie nękać
Nigdy nie popełniłem przestępstwa, którego nie musiałem popełnić
Teraz jednak wracam do was z faktami
Nie pozwól im się okradać, zajść od tyłu
Pobić i dać poniżyć
Musisz się nauczyć dawać sobie sam radę
Są zazdrośni, gdy widzą cię z komórką
Powiedz tym gliniarzom, że nie mają prawa cię tknąć
Nie ufam im, jeżeli będą mnie chcieli zaatakować, będę się bronił
To dźwięk mojej broni,
Mówisz, że to nie jest w porządku, ale musisz wiedzieć, że matka nie wychowała durnia
I tak długo jak jestem czarny, muszę mieć przy sobie broń
I nigdy nie mogę się wyluzować
Bo zawsze muszę się martwić odwetem
Za kasę, którą odebrałem przemocą jakiś czas temu
Teraz ktoś wraca po nią po latach:
(strzały z pistoletu) I tak to już jest

[refren]
Tak to już jest
Nie będzie już nigdy tak samo
Tak to już jest
O tak