|
Wojownicze ambicje
(Ambitionz Az a Ridah)
album: All Eyez On Me
tłumaczył: Piotr Studziński (26.07.2009)
korekta: Piotr Studziński (23.09.2017)
pierwsza wersja tłumaczenia
(c) PoznajTupaca.pl
[refren]
Nie będę zaprzeczał, jestem wojownikiem
Nie chcesz ze mną zadrzeć
Policja mnie ściga, ale nie może mi nic zrobić
(Przygotujcie się na uderzenie!) [intro]
Wiesz, jak to robimy – jak gangsterzy
Czym tak naprawdę kieruje się czarnuch
Który dba o swoje sprawy
Cały czas: pieniądze ponad suki
A nie suki nad pieniądze
Nadal zajmuj się swoim interesem, czarnuchu
Moje wojownicze ambicje
[Tupac]
Poorany bliznami z pola walki, wożę się luksusowymi furami
Jeśli nie masz charakteru, to życie gwiazdy rapu jest nic nie warte
Z natury nieprzyjemny i szorstki, kieruję słowa do masowego odbiorcy
Żyłem mottem „Jebać to!'”, bo sukinsyny to uwielbiały
Chcąc być żołnierzem, muszę bez problemu zachowywać spokój
Mimo, że życie się skomplikowało i to na własne życzenie
Mam wojownicze ambicje
By złapać ją, gdy jest napalona i żeby w nią wejść
Pocisnę jej na ucho jakiś bajer : „Chodź ze mną do hotelu, dziwko”
Mam Merola i kasę, bo nie jestem bankrutem
Palę odlotowego skręta i czuję się dobrze
Łączą mnie bliskie relacje z innymi graczami i wszyscy czujemy to
samo
Od życia na nielegalu, przez modlitwy, po ściąganie od sukinsynów
naszej kasy
Nie mam czasu na dziwki , bo te szmaty próbowały nas wykiwać
Moją misją jest zarobić na życie. Chcę zgarnąć milion, więc snuję
marzenia
Konkurencja plecie bzdury i rozbawia mnie do łez
Ja jednak zajmuję się rymami i nabijam się z kurew, jakby to
było obowiązkowe
Nie masz jaj i chwały ci to nie przynosi mój czarnuchu, a tej dziwce
wszystko się pomieszało
Teraz zaczęła się wojna i jest tak, bo ja tak powiedziałem
W tej branży już nikomu nie mogłem zaufać , więc dogadałem się z
Death Row
Pazerne na kasę kurwy już patrzą podejrzliwie
Zaczęły snuć plany, jak tu nas wykiwać
Jednak bandyckie czarnuchy skupiają się na celu i wiedzą jak grać
Ja, Syke i Bogart cały czas z bronią w ręku
Jak masz problem, to go załatw, skurwysyny możecie się ze mną
spotkać
Zazdrosne sukinsyny w głębi serca chcą być tacy, jak ja
Teraz masz mnie tuż obok siebie i mam nadzieję, że słuchasz
Łapię cię na tym, że z uwagą odbierasz moje wojownicze ambicje
[refren]
Nie będę zaprzeczał, jestem wojownikiem
Nie chcesz ze mną zadrzeć
Policja mnie ściga, ale nie może mi nic zrobić
Nie chcesz ze mną zadrzeć
Policja mnie ściga, ale nie może mi nic zrobić
[Tupac]
Moim jedynym marzeniem było wznieść się ponad
Tych zazdrosnych sukinsynów, którymi gardzę
Kiedy nadszedł czas na walkę, byłem pierwszym, który stanął po tej
stronie. Dajcie mi 9-tkę,
Jestem gotów zginąć tu i teraz. „I chuj z ich życiem!”
- to krzyczeli, strzelając do mnie, ale nie tak łatwo mnie
sprzątnąć
Otwórz więc ogień, bo tak chcesz mnie przecież zabić, lecz zauważ
mojego gnata
(Tylko na tyle was stać, czarnuchy?)
Pluję na zazdrosnych i ścigających mnie wrogów
Prędzej zginę, niż dam się złapać. Patrz, jak krwawię
Mamo, przybądź mi na ratunek, bo mam samobójcze myśli
Jestem niewinny, więc gdy po mnie przyjdą, posypie się grad
pocisków
Pieprzyć odsiadkę, poświęcenie jest lepsze
Nie dostaną szansy, by wrobić mnie tak, jak mojego czarnucha Tysona
Będę bandytą aż po grób. Jeśli masz rację, to bądź gotów za to
umrzeć
Niech inni bracia się męczą, ty przynajmniej próbowałeś
Gdy przychodzi czas na śmierć, bądź mężczyzną i wybierz, w jaki
sposób odejdziesz
Pierdolę pokój i policję - oto moje wojownicze ambicje
[refren]
Nie będę zaprzeczał, jestem wojownikiem
Nie chcesz ze mną zadrzeć
Policja mnie ściga, ale nie może mi nic zrobić
Nie chcesz ze mną zadrzeć
Policja mnie ściga, ale nie może mi nic zrobić
[Tupac]
Moje mordercze teksty przesiąknięte są duchem bandytów, których nie
ma już wśród nas
Opłacam dzielnicę i unikam glin, bo wiem, że mnie szukają
Wahałem się, czy powrócić, czy przez lata trzymać się od tego z dala
Teraz wróciłem, a moi wrogowie zostali zredukowani do łez
To, że nie podobają się im moje metody działania
Jest pewne jak to, że niektóre suki będą krwawić
Czarnuchy poczują ogień człowieka zrodzonego z zepsutego nasienia
Trafili mnie, ale nie dokończyli dzieła. Nie umniejszyli mojej
władzy
Teraz więc wracam do bycia pieprzonym zagrożeniem
To zwyczajne tchórze, dlatego chcieli mnie wrobić
Miałem męskie dziwki w swojej ekipie, więc faktycznie im się udało
Wróciłem jednak po reinkarnacji, a siedząc w pudle
Rozmyślałem, jak Bóg to poukładał
Zapodaję legendarne teksty, jestem muzycznym najemnikiem
I dla pieniędzy pogrzebię tych skurwysynów
W więzieniu dostałem sporo listów , w których czarnuchy prosiły, bym
to zakończył
Wiedząc, że gdy wyjdę, to na pewno to poczują
Spójrzcie na najprawdziwszego z prawdziwych! Jestem tym, który
walczy, gdy wbijam to w twoje ciało
Reszta usłyszy tylko płacz twoich ludzi, gdy cię znajdą
Przypominam ci, że mój życiorys potwierdzi autentyczność tych słów
Zemszczę się na ludziach, którzy mnie wykiwali
I na tych tchórzach, którzy uważali to za słuszne
Teraz masz mnie obok siebie i mam nadzieję, że słuchasz
Łapię cię na tym, że z uwagą odbierasz moje wojownicze ambicje
[refren]
Nie będę zaprzeczał, jestem wojownikiem
Nie chcesz ze mną zadrzeć
Policja mnie ściga, ale nie może mi nic zrobić
Nie chcesz ze mną zadrzeć
Policja mnie ściga, ale nie może mi nic zrobić
|