Odpowiedzi na wywiad
"Gotów, by żyć"
sprawa zamachu w Nowym Jorku
Andre Harrell
Tej nocy, kiedy poszedłem do studia, odbywały się tam
trzy sesje - Little Shawna, na górze było SWV, a na innym piętrze
Biggie Smalls (The Notorious B.I.G.) robił swoje. Byliśmy pełni
nadziei i w powietrzu unosił się sukces. Wszyscy byli podekscytowani
tym, że przyjeżdżał Pac, ale zaczęliśmy się denerwować, bo miał
przybyć o określonej porze, a chcieliśmy jeszcze zobaczyć, jak
będzie wyglądała praca nad piosenką Little Shawna.
Kiedy wyszedł z windy, wszyscy staliśmy w holu. Tupac
chodził tam i z powrotem mówiąc: ''Zostałem wrobiony". Na początku
nie zdałem sobie sprawy z tego, że został postrzelony, ponieważ jego
głowa tak mocno nie krwawiła. Wyglądał, jakby się z kimś bił. Tupac
stwierdził: "Hej, to się tak nie skończy". Powiedziałem: "Hej,
Money, zostałeś postrzelony. Musisz usiąść." Pac Poprosił Stretcha,
żeby zrobił mu skręta. Zachowywał się w tym momencie, jakby grał w
filmie, robiąc wszystko to, co James Cagney. Powiedziałem:
''Zadzwońmy po karetkę." W zasadzie byłem jedynym, który zajął się
policją i ludźmi z pogotowia. Sam właściwie nigdzie nie dzwoniłem,
tylko kierowałem działaniami innych, więc cały czas rozmawiałem ze
Stretchem.
Pielęgniarze zajmowali się Pakiem, więc nie było
potrzeby, żebym wchodził w ich kompetencje. Pamiętam, jak
powiedziałem Stretchowi: "Musisz z nim jechać." Po prostu nie ufałem
policji, jeśli chodziło o Tupaca. Miał zbyt wiele otwartych spraw ze
stróżami prawa. Wydawało mi się, że coś mogłoby się stać w drodze do
szpitala. Skończyło się na tym, że zostałem w studio do 4 nad ranem,
ponieważ policja przesłuchiwała każdego i nie pozwoliła nikomu
wyjść. Próbowałem zadzwonić do szpitala, kiedy opuszczałem studio,
aby dowiedzieć się czy mogę tam przyjechać. Powiedzieli, że się nim
zajmowali i że nikt nie może się z nim zobaczyć.
Cieszyłem się, kiedy Tupac powiedział, że przeszedł już
przez bycie złym gościem, i że pragnie skierować swoją energię na
inne tory. Wydaje mi się, że cała ta sytuacja koniec końców
pozytywnie wpłynęła na Tupaca. Chcę pójść do niego, po prostu
pogadać i zobaczyć jak się ma. Ponieważ on wie, co jest prawdą, a co
nie i w zaciszu swojego umysłu musi wszystko sobie przeanalizować. A
jak dla mnie jest to prawie wystarczające.
Booker
Wielu ludzi przetaczało się przez studio tamtej nocy i
dotarły do nas słuchy, że Pac był już w drodze. Czekaliśmy na niego
godzinami. Następną rzeczą, którą pamiętam jest to, jak Tupac
wychodzi z windy. Wyglądał, jakby właśnie wdał się w jakąś bójkę.
Potem zobaczyłem krew na jego głowie. Chodził tam i z powrotem,
histerycznie mówiąc: "Wezwijcie policję, wezwijcie policję". Potem
spojrzał na mnie i powiedział: ''Ty jesteś jedynym, który wiedział,
że przyjeżdżam. Musiałeś mnie wrobić." Odpowiedziałem: "Hej, Tupac
coś ci się pomieszało, choć tu i pogadaj ze mną".
Wciąż łaził we wszystkich kierunkach, mówiąc:
''Wezwijcie policję.'' Nigdy nie powiedział, żeby zadzwonić po
karetkę. W gazecie stwierdził, że został wrobiony, że znał
napastników i takie tam. Ale wszyscy w tym biznesie wiedzieli, że
wyszedł z windy, mówiąc: ''Wrobiłeś mnie." Myślałem, że ja i on
byliśmy pewnego rodzaju przyjaciółmi. Wydaje mi się, że może była to
jego strategia, aby przekonać ludzi do swojej wersji. I może nie
powinienem winić go za wypróbowywanie tej strategii. Jednak po tym
wywiadzie dla VIBE zauważyłem, że ten czarnuch posługuje się
mediami, żeby przeforsować swój punktu widzenia i żeby wyglądało to
tak, jakby on był na topie.
Chciał, abyśmy myśleli, że ktoś zawiązał przeciwko
niemu spisek. Że niby był tak ważny, że czarnuchy z ulicy czy ludzie
z braży chcieli go zabić. Wierzy w swoje teksty. Wierzy scenariuszom
filmowym, które odgrywał. Moment, w którym postąpił niewłaściwie
miał miejsce kiedy chciał iść na ulicę, a gdy przyszło co do czego,
dał ciała. Poddał w wątpliwość cechy innych mówiąc, że płakali i
padali na podłogę niczym worki kartofli. To jest najlepszym dowodem,
że prawdziwym tchórzem i histerykiem był Tupac.
The Notorious B.I.G.
Miałem sesję z Junior Mafia w Quad Studios. Little Ceez, Meno
i reszta byli na tarasie paląc trawę. Rozglądali się i zauważyli
podjeżdżającego Stretcha, Paca i resztę. Jesteśmy wszyscy rodziną,
więc ludzie z góry i z dołu przywitali się. Następną rzeczą, którą
pamiętam jest to, że każdy wołał: "Hej, Pac właśnie został
postrzelony". Biegnę wiec na dół, bez broni, żeby zobaczyć co stało
się z moim człowiekiem. Wszyscy mnie powstrzymują. Schodzę na dół i
wszystko wygląda jak na stopklatce.
Nikt się nie rusza. Policja natychmiast pomyślała, że
każdy, kto był w studio, znajdował się na tym samym piętrze, gdzie
miało się rzekomo wszystko wydarzyć. Widziałem jak Paca kładziono na
nosze, ale nawet mnie tam nie było, kiedy on wychodził z windy. Po
przeczytaniu tego wywiadu poczułem się, jakby on po prostu obrzucał
wszystkich błotem. Zawsze mówiłem o nim jako o najprawdziwszym
człowiekiem w tej grze. Nie wiem, co próbował ukryć, albo czy się
bał.
Zdałem sobie sprawę z tego, że naprawdę trudno mu było
sobie poradzić ze wszystkim, o czym mówił w VIBE. Zostajesz
postrzelony, potem idziesz do więzienia za coś, czego nawet nie
zrobiłeś. To może wypaczyć czyjś umysł. A potem ta historia już
całkiem się pokręciła: ludzie mówią, że to ja go wrobiłem i że ja
jestem tym, który go postrzelił. Mówią, że moje nagranie: "Who Shot
Ya?" ("Kto do Ciebie Strzelił"), jest o nim. To szaleństwo. Ta
piosenka została ukończona na długo przed tym, jak Tupac został
postrzelony. Ludzie brali krótkie fragmenty tej piosenki i próbowali
je dopasować do całej historii; gdzie tu zdrowy rozsądek. Inne
czarnuchy oceniają kawałek wywiadu VIBE w stylu: "Cholera, Little
Caesar był na tarasie. Musiał być na czatach." Teraz prawdziwe
czarnuchy na ulicy myślą sobie: ''Chujowe jest to, co B.I.G. zrobił
Tupacowi." Myślę, że powinno się o tym jak najszybciej zapomnieć.
Nigdy więcej w życiu. Jeśli chodzi o mnie, zawsze będzie moim
człowiekiem, nawet kiedy pójdę go znowu zobaczyć. Ale musi się nad
sobą zastanowić. I żądam przeprosin. Ponieważ ze mną tak nie można.
Sean "PUFFY" Combs
Zasadniczo mówiąc, cała ta sprawa wydaje mi się snem.
Kręciliśmy teledysk Biggiego "Warning" i widzę jednego z członków
ekipy Bad Boy'a, jak podąża na sesję Biggiego. Wiedziałem, że Biggie
nagrywa z Junior Mafia, ale nie wiedziałem, że było to zaraz za
rogiem. Idę więc zobaczyć, co jest z B.I.G.'iem, wiesz o czym mówię?
Kiedy wyszedłem z windy w Quad (Studio), musiałem się zatrzymać koło
recepcji. Zaraz obok miała miejsce sesja Little Shawna z Andre.
Przystanąłem, aby zagadać do nich: "Jak leci?".
Już mam iść na górę, na sesję Biggiego, kiedy Pac
wychodzi z windy i jest ranny. Trochę krwi ciekło mu z głowy, ale
nie było tego dużo. Trzymał się w okolicy pachwiny i lekko utykał.
Nikt nie odwrócił się do niego plecami, ludzie byli zaraz przy nim.
Andre natychmiast powiedział: ''O mój Boże, zadzwońcie po karetkę."
Tupac chciał udać się do telefonu, więc ja i mój człowiek Groovy Lou
byliśmy u jego boku, starając się go utrzymać i uspokoić. Pac
poprosił Grouvy Lou o skręta. Ileż było w tym zachowaniu
teatralności.
Tym wywiadem wielu osobom nieźle namieszał. Zaś z
treści miało wynikać, jakbyśmy ja, B.I.G. i Andre mieli z tym coś
wspólnego. Nigdy celowo nie starałbym się skrzywdzić innego
człowieka. On ma swoje własne kłótnie z czarnuchami, ze mną nigdy
nie miał żadnego sporu. Mam nadzieję, że ta sprawa z Thug Life
naprawdę się skończyła. Chociaż, prawdę mówiąc, jeśli zamierzasz być
pieprzonym bandytą, musisz żyć i umrzeć jak bandyta, wiesz o co
chodzi? Nie ma wskakiwania i wyskakiwania z bandytyzmu. Jeśli
zdecydowałeś się to robić, nie ma innej drogi. Ja nie jestem
bandytą. Jedyni bandyci, których znam nie żyją, są w więzieniu albo
niedługo tam będą.
Nawet teraz nie mam nic do Tupaca. Modlę się za niego i
wszystko jest dobrze. Piszę też list. Chcę usłyszeć, co ma na myśli
w bezpośredniej rozmowie. Jeżeli o mnie chodzi, to wybaczam
najłatwiej. Przeżyłem już stan, gdy cała prasa jest przeciw tobie i
świat cię nie rozumie, ludzie nie wiedzą, co zdarzyło się naprawdę.
Wtedy stajesz się zmieszany. Jedyną rzeczą, którą widzę w tej
sytuacji, jest zakłopotanie (zamęt).
Little Shawn
Wszystko co wiem, to to, że Money miał przyjechać i że zgodził się
nagrać ze mną piosenkę. Kiedy tam przyszedłem, wyglądało to jak
pieprzone przyjęcie. Naprawdę nie przepadam za zgrają ludzi
przesiadującą w studio, kiedy ja pracuję. Nie wiem jak, ale wszyscy
musieli wiedzieć, że ten koleś przyjeżdża. Potem słyszę dzwonek
windy. Money z niej wychodzi i zaczyna wrzeszczeć: "Och! Zostałem
postrzelony. Czarnuch mnie wrobił. Sukinsyn postrzelił mnie;
postrzelili Tupaca." Miał otwartą ranę z tyłu głowy i krwawiła ona
na całą jego twarz. Zaskoczył wszystkich.
Przez krótka chwilę, dopóki nie minął szok, nikt tak
naprawdę nie chciał do niego podchodzić, ponieważ miotał się dookoła
niczym zwierzę. Czytając ten wywiad i jednocześnie będąc świadkiem
tamtych wydarzeń, widzę dwie totalnie rożne sytuacje. Tupac
powiedział, że Andre nie chciał na niego patrzeć, Puffy nie chciał
na niego patrzeć. Starał się powiedzieć, że nikt nie zwracał na
niego uwagi? Daj spokój człowieku. Nie znałem tego kolesia od pięciu
minut i też próbowałem mu pomóc. Powiedział: "Little Shawn płakał
bez opamiętania". Tylko idioci mówią coś tak głupiego. Kiedy mu
pomagałem, nie mówił: "Płaczesz jak dziwka. Odejdź ode mnie." Byłem
zdziwiony, że Money miał czelność tak powiedzieć.
Rąbnąłem wielu ludzi w mordę za podobne stwierdzenia. Potem
słyszę, jak każdy mówi, że miałem z tym coś wspólnego. A ludzie na
Zachodnim Wybrzeżu krzyczą: ''Hej, powiedzcie temu czarnuchowi
Little Shawnowi, żeby uważał, ponieważ ludzie na Zachodnim Wybrzeżu
mają na niego oko." Nie potrzebuję tego w moim życiu. Wielu ludzi
przechodzi przez problemy z prawem i nie ma z czego tu być dumnym.
Za każdym razem, gdy aresztują tego gościa, piszą o tym w gazecie z
powodu tego, kim jest, ale on to uwielbia. Ja nie jestem żadnym
medialnym gangsterem. To on kocha media. Jest śmieszny.
Stretch
Ja i Pac byliśmy ze sobą od samego początku. Zanim zrobił
Juice, przed pierwszym albumem. To był mój człowiek. Więc wywiad w
VIBE ogłupił mnie. Ale ja go znam. Lubi dużo mówić. Szczególnie
kiedy jest zdenerwowany, powie coś, czego nawet nie myśli. A potem
zastanowi się i stwierdzi: ''Cholera, dlaczego to powiedziałem?"
Byliśmy nastawieni sceptycznie, kiedy jechaliśmy do studia.
Myśleliśmy: ''Sprawy nie mają się dobrze, coś się stanie". Ale kiedy
czworo z nas dostało się do studia i zobaczyło Little Caesara i
innych w oknie na górze, zapomnieliśmy o wszystkim.
Wyszliśmy więc zza rogu i zobaczyliśmy tego czarnucha,
który stał przed studiem w wojskowych ciuchach. On nas zauważa,
patrzy na swój zegarek, potem w dół. W środku, koło windy siedział
ktoś czytając gazetę. Naprawdę nie zwracaliśmy na nich większej
uwagi. Weszliśmy do środka, a dzieciak stojący przed budynkiem
podążył zaraz za nami. Nie spieszyliśmy się do windy. Momentalnie
obaj wyciągnęli gnaty i powiedzieli: "Wszyscy na ziemię."
Spojrzeliśmy po sobie, bo nie dajemy się z byle powodu. Gdy
czarnuchy mówią ci, żebyś się położył na ziemię, automatycznie
myślisz, że już nigdy więcej nie wstaniesz. Pac obrócił się, jakby
miał zamiar sięgnąć po spluwę. Potem padł strzał i pomyśleliśmy
sobie: "O cholera, goście nie żartują."
Po strzale, bum, Pac upadł na ziemię. Ja osobiście
słyszałem tylko jeden strzał. Nie słyszałem czterech, pięciu,
sześciu strzałów. A on mówił, że został postrzelony, trzy, cztery
razy. Nikt z nas nie przypomina sobie, żeby słyszał cztery, pięć
wystrzałów. Padliśmy na ziemię, kiedy oddano strzał. Pac mówił w tym
wywiadzie rzeczy w stylu: ''Myślałem, że Stretch będzie walczył.
Górował nad nimi." Ten facet wie, że nigdy nie zachowuję się jak
pizda. Ale nie jestem głupi. Nie mam broni, więc co do cholery mam
niby robić? Mogę górować nad ludźmi, ale nie góruję nad spluwami.
Tupac został postrzelony, starając się sięgnąć po swoją
broń. Próbował sięgnąć po gnata i tu popełnił błąd. Ale pozwolę mu
to powiedzieć światu. Nie mam nawet zamiaru angażować się w to jak
Pac. On mówił o czarnuchach, którzy ''padali na ziemię, jak worki
kartofli". Skąd do cholery może wiedzieć, czy czarnuchy padały na
ziemię, jak worki kartofli, skoro był odwrócony, sięgając po broń?
Próbował odwrócić się i wyciągnąć giwerę naprawdę szybko, ale został
przyłapany. Złapali go za rękę, kiedy miał ją w okolicy pasa. Kiedy
Pac leżał na ziemi, jego głowa krwawiła i miał zamknięte oczy. Twój
człowiek dostaje i upada zaraz obok ciebie, to może cię ogłupić.
Inny czarnuch trzymał mnie i Zane'a na muszce, a
dzieciak w wojskowych ciuchach zaczynał zabierać Pacowi biżuterię i
w ogóle. Nazywał Paca skurwiałym czarnuchem i kopał go. Gdy
skończyli rabunek, wycofywali się idąc tyłem i trzymając nas na
muszce. Patrzyłem na Paca; znienacka otworzył oczy i rzekł: "Hej,
trafili mnie". Także Fred powiedział, że dostał kulkę. Zbieramy się
więc do wyjścia i Pac zaczyna wzywać policję. Na zewnątrz
zobaczyliśmy jednak powoli zbliżające się auto policyjne, a ponieważ
Zayd miał przy sobie drugą spluwę Paca, zdecydowaliśmy się na
powrót. Wbiegliśmy więc do środka, dostaliśmy się do windy i
pojechaliśmy na górę. Mój człowiek Fred był ranny, więc został na
dole przed budynkiem. W tym wywiadzie Pac mówił o tym, że Thug Life
jest głupotą, podawał imiona i w ogóle. Zupełnie nie rozumiem,
dlaczego tak postąpił.
Widziałem Paca wiele razy po tej strzelaninie i nigdy
nic takiego mi nie powiedział. Wiesz, co on myśli o mediach, więc
dlaczego udzielił takiego wywiadu? On miał być ulicznym czarnuchem;
powinien zatrzymać to na ulicy. Chodzi mi o to, że ludzie musieli po
tym prostować wiele spraw. Chciałbym, aby Tupac wreszcie się
obudził. Żeby zdał sobie sprawę z tego, co do cholery robi. Ludzie
na ulicy żyją według zasad człowieku. A ta oto zasada jest zasadą,
której nigdy się nie łamie.
sprawa gwałtu
Jestem młodą kobietą, która została seksualnie wykorzystana przez
Tupaca Shakura i jego kumpli. Przeczytałam wywiad Kevina Powella z
Tupakiem (Gotowy, by żyć), w którym zostałam fałszywie
przedstawiona. Moją historię opowiedziałam jedynie pod przysięgą w
sądzie; nikt inny jej dotychczas nie słyszał. W wywiadzie
zaprezentowano tylko jeden punkt widzenia, który jest bardzo
odmienny od faktycznego przebiegu zdarzeń.
Mój przyjaciel zabrał mnie do Nell's, gdzie przedstawił
mnie Nigelowi i Trevorowi (takie imiona podano w VIBE), którzy
później poznali mnie z ich przyjacielem - Tupakiem. Kiedy po raz
pierwszy spotkałam Tupaca, pocałował mnie w policzek i uciął sobie
ze mną małą pogawędkę. Po chwili przeprosiłam go i zaczęłam iść w
stronę parkietu. Kiedy poczułam, jak ktoś wkłada ręce do tylnych
kieszeni moich jeansów, odwróciłam się, przypuszczając, że jest to
mój przyjaciel. Jakiż był mój szok, gdy odkryłam, że to Tupac.
Tańczyliśmy przez chwilę, dotknął mojej twarzy, a jego ciało
ocierało się o moje. Ponieważ parkiet był niewielki i tańczyło dużo
liczby ludzi, zostaliśmy zepchnięci do ciemnego narożnika. Tupac
podniósł swoją koszulę, wziął moją rękę, przesunął ją w dół po
swojej klatce piersiowej i osadził ją na szczycie swojego sztywnego
członka.
Potem pocałował mnie, pchnął moją głowę w dół do
swojego penisa i podczas krótkiego, trzysekundowego zetknięcia, moje
usta dotknęły główki jego członka. Zdarzyło się to tak nagle, że gdy
tylko zorientowałam się, co starał się zrobić, podniosłam szybko
głowę. Muszę podkreślić, że nie ssałam jego penisa na parkiecie.
Ściągnął koszulę z powrotem w dół i spytał mnie, co robię później.
Powiedziałam mu, że jadę do domu, gdyż musiałam iść tego dnia do
pracy. Potem, kiedy ludzie znowu zaczęli go otaczać, chwycił mnie za
ramię i rzekł: ''Chodźmy stąd. Jestem zmęczony tym całym
zamieszaniem." Opuściliśmy Nell's, wsiedliśmy do białego BMW,
zatrzymaliśmy się obok Parker Meridien i udaliśmy się do jego
apartamentu. Rozmawialiśmy, a on zrolował jakieś blanty. Zaczęliśmy
się całować, a potem odbyliśmy kilkakrotnie oralny i pochwowy
stosunek płciowy.
Zadzwonił do mnie do domu kilka nocy później i dał mi
numer swojego pejdżera mówiąc, że chce się ze mną jutro spotkać.
Tego wieczora, po pracy, zadzwoniłam na jego pager. Menedżer
oddzwonił do mnie i poinformował, że Pac naprawdę chciał się ze mną
zobaczyć, ale ponieważ miał występ w Jersey, powinnam zadzwonić po
samochód i zabrać się do Meridien, a on zapłaci za taksówkę. Kiedy
tylko dostałam się do hotelu, spotkałam po raz pierwszy Charlesa
Fullera. On zapłacił za taksówkę i poprowadził mnie na górę.
Wewnątrz apartamentu Tupac, Nigel i Trevor siedzieli w pokoju
gościnnym, paląc trawę i pijąc Absoluta. Tupac powiedział, żebym
weszła i wskazał na oparcie sofy obok niego, na którym usiadłam. Po
około 20 minutach Tupac wziął mnie za rękę i poprowadził do sypialni
w tym apartamencie. Położył się na łóżku i poprosił, żebym zrobiła
mu masaż. Masowałam więc jego plecy, odwrócił się i zaczęłam masować
jego klatkę piersiową.
Jak tylko zaczęliśmy się całować, otworzyły się drzwi i
usłyszałam wchodzących ludzi. Gdy chciałam obrócić się, żeby
zobaczyć kto to, Tupac chwycił moją głowę i powiedział: "Nie ruszaj
się." Spojrzałam na niego, a on powiedział: ''Nie martw się kotku,
to są moi bracia i nie mają zamiaru cię skrzywdzić. Robimy wszystko
razem." Zaczęłam kręcić głową: "Nie, nie Pac. Przyszłam tu, żeby być
z tobą. Przyszłam tu, żeby się z tobą zobaczyć. Nie chcę tego
robić." Zaczęłam się podnosić z łóżka, ale on brutalnie pchnął moją
głowę w dół. Moje usta i twarz, uderzyły mocno w jego penisa, on
ścisnął tył mojej szyi i zaczęłam się krztusić. Tupac i Nigel
przytrzymywali mnie, podczas gdy Trevor na siłę pchał swojego
członka w moje usta. Czułam jak czyjeś ręce zdejmują mi buty,
zdzierają pończochy i majtki. Nie mogłam się ruszyć, czułam się
sparaliżowana, złapana w pułapkę i zaczęłam mdleć.
Patrzyli lubieżnie na mojego ciało: "Ta suka ma dużą
dupę, jest świetna." Podczas kiedy śmiali się i żartowali, Nigel,
Trevor i Fuller trzymali mnie w pokoju, starając się mnie uspokoić.
Nie pozwolili mi wyjść. W końcu dotarłam do windy, która miała
lustrzaną ścianę. Kiedy tylko zobaczyłam swoje odbicie, osunęłam się
na ziemię i zaczęłam płakać. Oni wyszli, zabrali mnie i zaprowadzili
z powrotem do pokoju Tupaca. Tupac leżał na kanapie. W głębi duszy
myślałam sobie: "Ten sukinsyn właśnie mnie zgwałcił i leży tu sobie
jak król, zachowując się tak, jakby nic się nie stało." Zaczęłam
więc histerycznie płakać i wrzeszczeć: "Jak mogłeś mi to zrobić?
Przyszłam tu zobaczyć się z tobą. Nie mogę uwierzyć, że mi to
zrobiłeś." Tupac odpowiedział: "Nie mam czasu na takie rzeczy.
Zabierzcie stąd tą dziwkę."
Ta historia jest prawdziwa. Nie był to spisek i nigdy
nie znałam żadnego z bandytów, z którymi się zadawał. Tupac
doskonale wie, co mi zrobił. Przyznaję, że nie podjęłam
najmądrzejszych decyzji, ale nie zasługiwałam na to, żeby zostać
zgwałcona w taki sposób.
|