W umyśle Tupaca Shakura
Vibe, Nowy Jork, (VI.1996)
Porozmawiajmy o filmie "Juice". Czy był to
punkt zwrotny w twojej karierze aktorskiej?
Był to punkt zwrotny, jeśli chodzi o granie w filmach,
czarnych filmach; moje życie i raperów grających w filmach i
będących za to honorowanymi.
Czy pracujesz
obecnie na planie jakiegoś filmu?
Tak, pracuję teraz razem z Timem Rothem i Thandie
Newton nad filmem "Gridlock'd''.
Kiedy będziemy go
mogli obejrzeć?
Powinien ukazać się w styczniu, bądź lutym. Pracuję
także nad ścieżką dźwiękową. Mam co do tego projektu pozytywne
uczucia. To wspaniały film, zupełnie inny od poprzednich. Mam
nadzieję, że mi pomoże. Pokaże on to, że potrafię się zjawić na
planie na czas i mieć w sklepach album, który jest pięciokrotną
platyną. Zobaczycie, że ciężko pracuję. Pokaże także to, iż nie
powinienem siedzieć w więzieniu, gdyż przez ten krótki czas, kiedy
przebywam na wolności pokazałem, że potrafię się tutaj wśród ludzi
zresocjalizować. Resocjalizują mnie pieniądze, a nie więzienie.
Co cię do tego
motywuje?
Bieda, potrzeby, wymagania i ból. Obcuję teraz z
bardziej wojennym rodzajem filozofii, pragnę połączyć uliczne życie
z dobrze znaną, szanowaną i słuszną filozofią wojenną. Tak więc
kiedy rapuję i wypowiadam te ostre słowa, to przynajmniej wywołają
one (w słuchaczach) wojenne rozumowanie.
Co powiesz o swoim
ojcu? Czy utrzymujesz z nim kontakt?
Całe życie myślałem, że mój ojciec nie żyje. Po tym,
jak zostałem postrzelony, (w szpitalu) ujrzałem tego czarnucha,
który wyglądał tak, jak ja. To był mój ojciec; wtedy się właśnie o
nim dowiedziałem. Nie wykonaliśmy żadnych badań krwi, ale ten
czarnuch wyglądał po prostu jak ja, inne czarnuchy (jego ojczymowie)
nie żyją, tak więc sądzę, że już przeszedłem przez etap kontaktów z
ojcem. Chcę go znać i znam go, rozmawialiśmy, przychodził mnie
odwiedzać do więzienia i pomagał mi, gdy miałem odsiadkę, jednak już
jestem poza tym etapem.
Chcę uformować społeczeństwo, w którym będziemy mogli
sami siebie wychowywać; tak abyśmy stali się własnymi ojcami, także
starsi ziomkowie mogą stać się ojcami dla młodszych, a kiedy oni
dorosną, nastanie kolej, aby oni przejęli ojcowskie obowiązki
względem kolejnego pokolenia. Od tego chcę zacząć. 9 razy na 10
mimo, iż chcielibyśmy, żeby nasi ojcowie przy nas byli, to i tak nie
możemy na nich liczyć. W takim wypadku niektórych matek także nie
będzie, ponieważ będą pracowały. Nie mogę ich za to winić, muszą po
prostu robić swoje. Tak więc sądzę, że młodzież powinna sama się
wzajemnie wychowywać, gdyż wie co do nich należy, jakie ma prawa i
na co zasługuje. Kiedy w wieku piętnastu lat nie można im już skopać
dupy, to powinni iść do pracy. Chcę być częścią pokolenia budującego
podwaliny systemu, w którym moglibyśmy nawzajem się wychowywać.
W artykule Vibe
wspomniałeś o organizacji, którą chciałeś założyć z Mikiem Tysonem.
Co się z tym stało?
Obecnie robię to z Death Row. Chciałem sam to zrobić;
kiedy miałem iść do więzienia, dowiedziałem się o tym, że jest taka
organizacja jak "Miejsce zwane domem". Miałem wtedy iść do więzienia
za pewną starą sprawę związaną z bronią i sędzia powiedział mi:
"Możesz powiedzieć kim jesteś z twojego punktu widzenia", a
prokurator po prostu przedstawił dużą, grubą kopertę, w której
zamieszczone były wszystkie moje aresztowania i inne rzeczy, które
powodowały, że postrzegano mnie jak dzikie zwierzę. Ktoś, kto dla
nas nie pracował, napisał moją biografię, opisał członków mojej
rodziny i ludzi, którym pomogłem. Także ta kobieta z domu kultury
napisała pewną rzecz.
Właśnie planowaliśmy, że ja i moi ziomkowie zagramy
duży koncert, aby uzbierać pieniądze na budowę ośrodka w North
Central, do którego przychodziłyby "zagrożone" dzieciaki, miało by
to być miejsce, które mogły by nazwać domem - gdzie udzielono by im
porady, gdzie by ich kochano i wychowano. Podczas odsiadywania
wyroku pomyślałem sobie, że zamiast tego przedsięwzięcia, w którym
miałbym brać udział tylko ja i Tyson, lepiej przekształcić to w
program 'A Place Called Home' . Biorę także udział w programie "Celebrity
Youth League" razem z Hammerem, Sugiem i różnymi sportowcami, gdzie
my będziemy sponsorować grupę młodzieży, która cały rok grać będzie
w futbol, baseball i koszykówkę. Będziemy ich sponsorować kupując im
kostiumy, zatrudniając trenerów i tworząc naszą małą ligę.
Co robisz, aby
odpocząć od tego, co robisz na codzień?
Odpoczywam na trzy różne sposoby: zakupy, jazda
jakimkolwiek samochodem po Sunset z odkrytym dachem i bycie razem z
moimi ziomkami. Niekoniecznie ze starszymi ode mnie, lecz głównie z
młodszymi. Wczuwam się w to, co mówią, w to co się dzieje wokoło i
przekazuję im to, co mam do przekazania. W takim wypadku nie mam
uczucia, że robię coś na daremnie.
Czy utrzymujesz
kontakty ze starymi przyjaciółmi?
Muszę tu zaznaczyć, że nie mam przyjaciół. Przyjaciele
przychodzą i odchodzą, nie potrafię już ufać. Wierzę, że są pewni
ludzie, którzy uważają się za moich przyjaciół. Wierzę także, że
istnieją ludzie, którzy w głębi serca są nastawieni wobec mnie
przyjacielsko lub są moimi przyjaciółmi. Jednak nie są moimi
przyjaciółmi, ponieważ nauczyłem się, iż strach jest silniejszy od
miłości. Jak tylko zjawi się ktoś straszniejszy, nie będą już dłużej
moimi przyjaciółmi. Dowiedziałem się tego na Times Square, tak więc
nie mam przyjaciół, mam rodzinę. Albo należysz do mojej rodziny,
albo jesteś poza tym wszystkim.
Czy z rodziną łączą cię
bliskie stosunki?
Tak, między nami jest jak kiedyś było za dawnych
czasów. Mamy głowę rodziny, słuchamy zasad i ustaleń. Obecnie
jesteśmy żyjącą, oddychającą rodziną, podczas kiedy wcześniej
byliśmy rodziną umierającą, nie funkcjonującą zbyt dobrze. Wciąż
pojawiają się problemy, jednak nauczyliśmy się sobie z nimi radzić.
Jaką wyznajesz
religię?
Wyznaję religię, która dla mnie jest najprawdziwszą
religią z istniejących na tym świecie. Staram się modlić do Boga
każdego wieczora, chyba że tracę przytomność. Nauczyłem się tego w
więzieniu, rozmawiałem z każdym Bogiem, który się tam znajdował
(członek Narodu Pięciu Procent). Jeżeli zabierzemy jedno O z wyrazu
good (dobro) to powstanie wyraz God (Bóg), a jeśli dodasz D do
wyrazu Evil (Zło) wyjdzie Devil (Diabeł). Myślę, że dawno temu,
jakiś klawy sukinsyn usiadł i pomyślał sobie: Znajdźmy sposób na
kontrolowanie ludzi. I wtedy pojawiła się Biblia. Jeśliby Bóg
napisał Biblię, to uważam, że było by obecnie dostępne wydanie
poprawione. A to z tego względu, że wiele rzeczy się zmieniło.
Oczekiwałem tego poprawionego wydania - a wciąż widzę te samo, dawne
wydanie. Nie chcę w tym momencie obrażać czyichś poglądów
religijnych proszę, wybaczcie mi, jeżeli to zostało przez was w ten
sposób odebrane, ja po prostu prezentuję swoją opinię na ten temat.
Biblia mówi nam, że to wszystko miało miejsce, ponieważ
ci ludzie tak bardzo cierpieli, co spowodowało, że stali się
wyjątkowymi. Ja zostałem pięciokrotnie postrzelony, zostałem
ukrzyżowany przez media. Chodziłem w cierniach i obrzucano mnie
błotem i powiedziałem: "Wrócę dla was. Zaufaj mi, to nie powinno się
zdarzyć, wrócę." Nie twierdzę, że jestem Jezusem, chodzi mi jedynie
o to, że my przechodzimy przez to każdego dnia. Nie powodujemy
rozstępowania się Morza Czerwonego, ale chodzimy po okolicy nie
zostając zastrzelonymi. Nie przemieniamy wody w wino, ale zmieniamy
ćpunów w porządnych obywateli tego społeczeństwa. Zamieniamy słowa
na pieniądze. Czy istnieje jakiś większy dar?
Dlatego wierzę, że Bóg nam błogosławi, wierzę, że Bóg
błogosławi tym, którzy oszukują na ulicach. Tym, którzy używają
rozumu i tym, którzy patrząc na całokształt postępują słusznie.
Wierzę, że całe zło, które wyrządzasz wraca z powrotem do ciebie.
Tak więc, za wszystkie złe rzeczy, które zrobiłem, będę musiał
wycierpieć. Jednak w głębi serca uważam, że to co robię jest dobre.
Czuję się jakbym szedł do Nieba. Wydaje mi się, że Niebo masz kiedy
śpisz i masz spokojne sumienie - gdy nie masz koszmarów. Natomiast
piekło jest, gdy śpisz i jedyne co widzisz to te wszystkie sprawy,
które spieprzyłeś podczas swojego życia, widzisz to cały czas bez
przerwy, bo się nie spalasz. A jeśli o to tutaj chodzi, to na Ziemi
jest piekło, ponieważ kule potrafią przypalić człowieka. Ludzie na
ziemi spalają się podczas pożarów, lecz czy to oznacza, że już
poszli do piekła?
To wszystko mamy tutaj. Nie byłeś nigdy na ulicy? Co
tam (w Piekle) jest innego, czego nie ma tutaj? Może to, że będziemy
bez celu włóczyć się jak zomies? To już się dzieje tutaj! Nie byłeś
ostatnio na ulicy? Teraz mamy Niebo, tylko spójrz! (Odnosi się do
apartamentu, w którym odbywa się rozmowa). Siedzimy tu sobie w dużym
pokoju, jest duży telewizor, to w tej chwili jest Niebo. Piekło jest
w więzieniu, wiem bo tam byłem. Zaufaj mi, to jest prawda. A
wszystko inne jest tylko po to, aby cię kontrolować.
Jeżeli kościoły oddawały by połowę pieniędzy, które
zarabiają społeczeństwu, wtedy będzie w porządku. Jeżeli oddały by
połowę budynków, których używają do "chwalenia Boga" ludziom, którzy
naprawdę potrzebują Boga, to będzie w porządku. (Ale nie jest) Czy
widziałeś ostatnio niektóre z tych kościołów? Jest taki wielkości
całego bloku w Nowym Jorku. W jego pobliżu znajdują się bezdomni
ludzie. Dlaczego Bóg nie pozwala im tam zostać? Dlaczego są w tych
kościołach złote sufity i inne rzeczy?
Dlaczego Bóg potrzebuje złotych sufitów, aby ze
mną rozmawiać? Dlaczego Bóg potrzebuje witraży aby ze mną rozmawiać?
Dlaczego Bóg nie może przyjść tam, gdzie ja jestem i gdzie mnie
wysłał? Jeżeli by Bóg chciał ze mną rozmawiać w tak pięknym miejscu,
to po jaką cholerę wysyłał mnie tutaj? (chodzi o getto) Powoduje to,
że dzieciaki z getta nie wierzą w Boga. Dlaczego. Jest to zła
religia - ja wierzę w Boga, wierzę, że Bóg umieszcza nas,
gdziekolwiek byśmy sobie tego życzyli. Dla niektórych nie ma sensu,
że Bóg umieścił nas w gettach. Oznacza to, że chciał, abyśmy ciężko
pracowali, abyśmy mogli się stamtąd wydostać. Oznacza to, że
sprawdza nas jak nigdy dotąd.
Sensowne jest to, że jeśli w głębi serca jesteś dobry,
jesteś bliżej Boga, jeśli jesteś zły, jesteś bliżej Diabła, to ma
sens! Widzę to codziennie, a inne straszne rzeczy nie mają sensu.
Nie wierzę - nie chcę ich obrażać - w braci, z którymi rozmawiałem
będąc w więzieniu. Mówili: "Boże, otwórz dla mnie bramy tego
więzienia. Jak mam do cholery otworzyć tą pieprzoną bramę? Uwolnij
mnie stąd. Wtedy będę Pięcioprocentowcem do końca życia."
Z jakim typem
kobiety, mógłbyś się związać na stałe?
Z bardzo silną kobietą. Z taką kobietą, która będzie
mnie bardziej kochała, ponieważ ja mogę ją kochać bardziej niż ona
mnie. Za każdym razem, kiedy się zakocham w kobiecie, nie zakochuję
się w kobiecie, którą ona jest, ale w takiej, którą mogła by być.
Nie spotkałem jeszcze kobiety, która spełniałaby moje wymagania.
Jestem pewien, że i ja nie odpowiadam standardom wszystkich osób.
Znalazłem jednak taką, która ma potencjał, aby być najbardziej
surową kobietą na świecie.
Sądzę, iż naturalnym jest, szczególnie dla czarnych,
aby czuć się jak król i poszukiwać swojej królowej. Na tym poziomie
znajduję się obecnie. Nie można być królem, dopóki czegoś nie
osiągniesz. Ja osiągnąłem cele, które stworzyły ze mnie mężczyznę.
Czuję się teraz mężczyzną, obecnie postawiłem sobie cele, których
osiągnięcie uczyni ze mnie króla. Nie króla wszystkich ludzi, tylko
mojej osoby. Nikt nie znajdzie się pod moim panowaniem, tylko ja.
Kiedy stanę się królem, będę potrzebował do szczęścia królowej, będę
dla niej zarówno nauczycielem, jak i ojcem. Dopóki nie znajdę
królowej, to nie mogę tego osiągnąć, tak więc obecnie utkwiłem w
stanie zawieszenia.
Wielu z twoich
fanów, mieszkających na wschodnim wybrzeżu, uważa, że twoje
identyfikowanie się z zachodnim wybrzeżem jest wyrazem braku
lojalności wobec nich.
To nonsens. Nie chodzi o to, że identyfikuję się teraz
z zachodnim wybrzeżem, byłem tam cały czas. Niektórzy ludzie ze
wschodu wydają się tak zapatrzeni w siebie, że byli głusi, kiedy
mówiłem, że mieszkam na zachodzie. Jestem po prostu prawdziwy,
zawsze mówiłem skąd pochodzę. Zawsze dziękowałem Nowemu Jorkowi. Na
albumie "Me Against the World" poświęciłem temu tematowi całą
piosenkę. A teraz, kiedy na następnym albumie składam hołd miejscu,
w którym mieszkam obecnie, wszyscy mają jakiś problem.
Dlaczego nie mają żadnych zastrzeżeń, kiedy Biggie mówi
"Brooklyn in tha house" podczas każdego występu? Właśnie ukazała się
reklama Sprite'a z "Bridge" i KRSem, dlaczego nie jest to hip-hop,
kiedy ja to robię? Wszyscy inni mogą się kłócić jeśli chodzi o
muzykę, rozmawiasz o tym, co ich dzieli i jest w porządku. To jest
muzyka, to jest hip-hop. A kiedy ja to robię, to jest to wojna. A
nie robię nic, czego nie robią inni. Robię tylko to, że twierdzę, iż
jestem zmęczony twoim gadaniem skąd jesteś.
Mam dowody na to, że dla wschodniego wybrzeża zrobiłem
więcej niż ono samo dla siebie. Włożyłem więcej broni do rąk ludzi
ze wschodniego wybrzeża, niż zrobiło to samo wschodnie wybrzeże.
Podobnie rzecz się ma jeśli chodzi o skręty i bezpieczne miejsca z
tym związane. Dzięki mnie Biggie miał możliwość swoich pierwszych
występów przed publicznością. Byłem mostem łączącym obie strony.
Tłumaczyłem już to.
Czy między tobą a
Biggiem wciąż toczy się spór?
Między nami nie było nigdy żadnej kłótni, tylko różnica
zdań. Mój ziomek Suge udzielił mi najlepszej rady, jaką tylko mogłem
uzyskać. Kiedy ludzie pytają go, czy prowadzi wojnę z Bad Boy'em i
Puffym, mówi, że to jest tak, jakbym ja poszedł do piaskownicy i
zaczął się czepiać małych dzieci. To tak, jakbym złościł się na
mojego młodszego brata, za to, że to on teraz dostaje pieniądze. O
to nie jestem zły, jestem zły kiedy mój młodszy brat mnie nie
szanuje. A jeśli mnie nie szanujesz do dostaniesz klapsa. Na ulicy
jestem twoim starszym bratem i z tego powodu skopię ci tyłek. Tak to
widzę.
Wydaje mi się, że mylił się i wszystko wymknęło się z
pod kontroli. Został skuszony przez władzę, nie dlatego że jest złą
osobą, ale dlatego, że pieniądze są złem, jeśli niewłaściwie się z
nimi obchodzisz. Jeśli stracisz panowanie nad sobą, jesteś gotów
zrobić wszystko. Strach okazał się silniejszy od miłości i czarnuchy
zrobiły coś, czego nie powinny robić. W głębi serca wiedzą dlaczego
czują się teraz niczym w piekle. Nie mogą już spokojnie spać. To
dlatego mówią wszystkim dziennikarzom: "Dlaczego oni to robią?
Niszczą hip-hop, ble, ble, ble..." Nie mogą zarabiać pieniędzy, nie
mogą nigdzie pojechać, nie mogą na siebie patrzeć, ponieważ wiedzą,
że syn marnotrawny powrócił. Ja żyję, duch chodzi po okolicy.
Teraz chodzę i mówię, w więzieniu nie mówiłem. A kiedy
wszystkim się teraz wydaję, że ich obrażam, muszę powiedzieć, że
kocham moich fanów ze wschodniego wybrzeża. Pochodzę stąd. Jem
nowojorską pizzę, jeżdżę nowojorskimi jeepami, lecz jednocześnie
mówię, chwileczkę, bądźmy przez chwilę prawdziwi. Przestudiuj
muzykę, którą uwielbiasz. Przestudiuj jak utwór Biggiego "Party And
Bullshit" przedstawia mnie, zanim spotkałem Biggiego. Nie słyszysz
mojego stylu w jego rapie.
Zobacz, jak po tym, gdy poznałem Biggiego, wychodzi
jego album "Ready to Die" i jego styl się całkowicie zmienił. Pomyśl
dlaczego jestem wściekły, kiedy połowa nowojorskich raperów, ich
menedżerów, lub innych osób z nimi związanych była w studio, kiedy
ja zostałem postrzelony i nikt nie potrafił mi udzielić żadnej
informacji. Przemyśl to. Zobacz, kiedy Wu-Tangowi ukradli ich
łańcuch w klubie 662, to ja nie tylko dowiedziałem się kto to
zrobił, ale także przekazałem im wiadomość, że jeśli chcą się
zobaczyć z czarnuchami, którzy to zrobili, to mają taką możliwość.
Twarzą w twarz, bez broni. O to właśnie prosiłem. Jeśli chcesz się
zachowywać jak gangster lub król Nowego Jorku, to tego właśnie od
ciebie będę oczekiwał. A jeśli tego nie zrobisz, to zniszczę twoje
królestwo. I właśnie na to przyszedł teraz czas.
|