.
strona główna | teksty po polsku
  .
.

 


 

Czarny Jezus (Black Jesuz)

album: Still I Rise
tłumaczenie: Piotr Studziński (23.09.2017)
PoznajTupaca.pl


[intro - Tupac i Kadafi]
W poszukiwaniu Czarnego Jezusa. O tak, tego, który nosi biżuterię i w ogóle. (Możesz być Chrześcijaninem). Wytatuowanego. Możesz być Świadkiem Jehowy, Muzułmaninem. Bez dwóch zdań. Ja jestem bandytą, a my bandyci całymi dniami wychwalamy Czarnego Jezusa. Młody Kadafi na tym bicie, dajesz czarnuchu!

[Kadafi]
Jak strzelam, to w głowę i modlę się do Boga za moją ekipę
Utkwiłem w tym koszmarze i mam nadzieję, że Jego to coś obchodzi
Mimo ciężkich czasów, wbrew wszystkiemu robię swoje
Czuję się jak w więzieniu, pociski zasypują moje mieszkanie jak nocny deszcz
Ogarniam temat, by odłożyć więcej zielonych. Boże, nikt nie chciałby
Tkwić w pułapce na osiedlu, sprzedając grudy cracku jak ciasto fasolowe
Rozkminiam, jak to było na samym początku:
Jak powstały księgi takie jak Koran i Biblia
Czym jest religia?
Słowem Bożym przeklętym jak ten crack
Sposobem Szatana na oszukanie nas
Lub po prostu kolejną z pułapek mojego Czarnego Jezusa

[Storm]
Kto ma na tyle odwagi, by stanąć obok mnie?
Czuję, że moi wrogowie skradają się w ciszy
Ponury pacierz i krzycząca przemoc - to demony wokół mnie
Nie potrafię nawet paść na kolana, jestem zagubiona, Czarny Jezu
Daj mi powód, aby przetrwać w tym piekle na Ziemi
Bo mogę przysiąc, one próbują złamać mojego ducha
Jestem na krawędzi i spoglądam na ten niestabilny grunt
Czy ma to jakieś znaczenie, jeśli przestanę istnieć? Czarny Jezu!

[refren - Tupac]
Witajcie! Pod presją, bez wysiłku możesz ponieść porażkę
Pokorne dusze zmieniają się w dziwki, doświadczając więzienia
W czasie wojny potrzebujemy kogoś surowego, kto poprowadzi żołnierzy
Niczym święty, któremu ufnie można oddać się w opiekę
Czarny Jezus
Niczym święty, któremu ufnie można oddać się w opiekę
Czarny Jezus

[Yound Noble]
Banici - mamy własną rasę, kulturę i wyznanie
Buntujemy się przeciwko systemowi i rozpoczynamy lincz
Prezydent nawet nie wsłuchuje się w ból młodych ludzi
Tworzymy muzykę na wieczność, na zawsze w prawdzie
Jesteśmy jak więźniowie polityczni, dają nam taki oto wybór:
Walcz lub zgiń. Dają nam wyroki dożywocia
Czarny Jezu, proszę, opiekuj się moim bratem Shawnem
Jak tylko niebo się przejaśni, nadchodzi kolejna burza
Bracia odchodzą, teraz to już tylko statystyka
Nie ma miłości dla nas, dzieci z getta, nazywają nas czarnuszkami [niglets]
Historia lub się powtarzać, to nic nowego
Wiedziałem, że wszystko to, o czym czytałem w szkole, to była nieprawda
Czarny Jezu!

[Tupac]
Poświęciłem się tej ekipie, mam przestępcze nastawienie
Wtajemniczony do kręgu Banitów, zjarany i otumaniony
Stworzony do siania terroru. Czarnuchy z pierwszej ligi módlmy się razem
Suki leżą w grobach, gdy moje prawdziwe czarnuchy się bawią
Umrzemy ze szklanką mocnego alkoholu w ręce
Potem kremacja, a ostatnie życzenie - zjarajcie się moimi prochami
Wdychamy głęboko - dlaczego umierać? Mamy nadzieję na jakąś inną możliwość
Będę trząsł miastem, a oni będą mnie nieudolnie naśladować
Gliniarze patrolują osiedla i nienawidzą żyjących tam ludzi
Urodziłem się więźniem oczekującym na ucieczkę z tego pudła
Chodziłem do Kościoła, ale nie rozumiałem tego, to jakiś podstęp
Bóg dał mi te przykazania - ten świat budzi zgorszenie
Uderzam w nich, aż znajdą się tam na górze; uleczam ich ze złego
Zmądrzałem, nie jestem już ślepy i patrz, jak błyszczę frajerze
Które z was chce poczuć też żar?
Frajerstwo zamiera w bezruchu, gdy stają przed Czarnym Jezusem

[refren - Tupac]
Witajcie! Pod presją, bez wysiłku możesz ponieść porażkę
Pokorne dusze zmieniają się w dziwki, doświadczając więzienia
W czasie wojny potrzebujemy kogoś surowego, kto poprowadzi żołnierzy
Niczym święty, któremu ufnie można oddać się w opiekę
Czarny Jezus
Niczym święty, któremu ufnie można oddać się w opiekę
Czarny Jezus

[Kastro]
Mówią, że pewnego dnia, w jakiś sposób stoczymy się na dno
Nie trudno to dostrzec, przecież żyjemy w piekle
W pułapce, czarni, przerażeni i odseparowani
W poszukiwaniu prawdy, gdzie trudno znaleźć Boga
Kroczę ku śmierci i dożywotnio będę prowadził życie bandyty
Na coraz większej prędkości, tylko dla reputacji
Mój Czarny Jezu, podążaj tą ciemną doliną razem ze mną
Gdzie tak bardzo przyzwyczailiśmy się do trudnych czasów i ofiar
W rzeczy samej, boli mnie to, że muszę spać na ulicy
Od tygodni nic nie jadłem, więc pomódl się za mnie
I za wszystkich młodych bandytów wychowanych na narkotykach i pistoletach
Pijanych i nieprzytomnych niewolnikach tych slumsów
To nie jest życie... Jezu

[W tle - Kastro]
Wierzyliśmy w Ciebie. We wszystko co robisz. Chcę Ci tylko powiedzieć, co czujemy. Czarny Jezu!

 

 1997-2017 Poznaj Tupaca - wszelkie prawa zastrzeżone!...