„Agresywny” (Violent)


album: 2Pacalypse Now
tłumaczenie: Piotr Studziński (24.06.2005)
korekta: Piotr Studziński (7.12.2014)
pierwsza wersja tłumaczenia
(c) PoznajTupaca.pl


[Tupac]
Twierdzą, że jestem agresywny
Tylko dlatego, że nie chcę siedzieć cicho
Ci hipokryci dostają szału,
Bo nie kupuję tego, co mówią, a nawet z tym walczę
Zżera ich zazdrość, bo będę walczył przeciw
Każdemu oprawcy - nazywa się to działaniem w obronie własnej
Jestem bezlitosny, oni zaś twierdzą, że jestem szaleńcem
Ale kiedy robi się gorąco, to ja jestem poszukiwany
Nie bądź zdezorientowany, bo prawda jest tak oczywista:
Jestem czarnuchem, którym wy - sprzedawczyki - wstydzicie się być
Niech każdy brat puści w swoim samochodzie to nagranie
Jestem człowiekiem świadomym, który osiąga założone cele [1]
Podziemny ruch się rozprzestrzenia
Tym razem prawda ujrzy światło dzienne
Bo słyszałem już wystarczająco dużo kłamstw
Nawołuję do kontrataku w imię naszego społeczeństwa
I jeśli to jest przemoc, to właśnie ją będę reprezentował
Jeśli zaczniesz szukać, to dowiesz się, skąd ona się wzięła
Spójrz na naszą historię, to Ameryka jest tu agresorem
Odblokowałem swój umysł i zrzuciłem łańcuchy tej beznadziei
Odpłacę wam za całe zło, którego od was doświadczyłem
Nazywają mnie bojownikiem i rasistą, bo mam zamiar się im przeciwstawić
Chcesz coś ocenzurować? To ocenzuruj ten utwór skurwysynu!
Moją bronią są słowa i kieruję je do milczących
Budzę te masy ludzi, ale ty dalej uważasz, że jestem agresywny

[refren]
Twierdzą, że jestem agresywny [2]
Jebać tych gliniarzy! [3]
Tylko dlatego, że gramy to, czego ludzie chcą

[Tupac]
Gliny mają mnie dość, ale nie mogą mi nic zrobić
Nazywają mnie dilerem, bo mam odlotowe kawałki
Zatrzymała mnie policja, a nie miałem dokumentów
Powiedziałem: Przepraszam, ale dlaczego chcecie mnie okraść?
Jeden z nich miał czelność powiedzieć, że obowiązuje mnie godzina policyjna
(Wiesz, która godzina? Wysiadaj z wozu albo cię uszkodzę!)
No i zaczęło się, lepiej żebym coś wymyślił
Albo wyciągnę moją dziewiątkę, albo stanę pod ścianą
Wybrałem drugie wyjście, wysiadłem z wozu
Pierwszy glina mnie chwycił, a drugi rozpruł siedzenie w aucie
Wytargali mojego ziomka i rzucili go na ziemię
(Co robisz człowieku?) Chcieli mnie wrobić
Chcieli mi wmówić, że na tylnym siedzeniu wiozłem narkotyki
Ale ja jestem raperem, a nie kokainowym ćpunem
Mój ziomek spanikował (Zrywam się stąd) i próbował uciec
(Zatrzymaj się czarnuchu!) Usłyszałem strzał z pistoletu gliniarza
A mój ziomek upadł. Rzuciłem się na tego psa
I okładałem go bez opamiętania - nie mogłem przestać
Zanim się zorientowałem, pobiłem go do nieprzytomności
Drugi glina upuścił broń, stając się bezbronnym
Jestem teraz przeciwko gliniarzowi, który okazał się rasistą
Sprawiłem, że na chwilę zamieniliśmy się rolami
Zdarzyło się to tylko dlatego, że ten burak chciał mnie wrobić
A teraz mówią, że jestem agresywny

[refren]
Twierdzą, że jestem agresywny
Jebać tych gliniarzy!
Tylko dlatego, że gramy to, czego ludzie chcą

[Tupac]
Kiedy okładałem tego gliniarza, usłyszałem szczęk broni
A potem strzał, lecz to nie ja dostałem
Obróciłem się i zobaczyłem mojego ziomka z bronią w ręku
Strzelił do tego gliniarza i teraz gość nie żyje
Powiedziałem: Dawaj, spadamy stąd!
Zadzwonili wcześniej po wsparcie, więc zaraz będzie tu pełno glin
Wskoczyliśmy do samochodu, żeby szybko odjechać
Ale auto nie chciało zapalić i wpadliśmy w niezłe gówno
Wyskoczyliśmy z wozu (Weźmy brykę gliniarzy)
Jechaliśmy bocznymi uliczkami, sądząc że już wystarczająco się oddaliliśmy
Spojrzałem jednak w górę i jedyne co widziałem, to niebieskie światła radiowozów
Jeśli mam dziś zginąć, to zginę podczas wymiany ognia
Chwyciłem swojego kałacha, a mój ziomek wziął dwunastkę
Szybko załadowaliśmy magazynki i nadszedł czas na strzelaninę
Wystrzelamy ich z ich własnej broni
A kiedy skończy się jatka, wyjdziemy z ukrycia
Oto lekcja dla lamusów i nieuczciwych gliniarzy
Zadrzesz z prawdziwym czarnuchem, to zostaniesz kurwa sprzątnięty
No to jazda - policja przeciwko nam
Ciemno jak diabli, czekamy aż ktoś wystrzeli
Co dalej? Nie wiem i nie obchodzi mnie to
Jedno jest pewne, jutro już mnie tu nie będzie (Nie mam zamiaru iść do więzienia)
Jeśli odejdę, to tylko razem z tymi gnojami
Podaj mi naboje kolego. No dalej złapcie mnie!
Chcecie wywrzeć na mnie presję, ale nigdy nie zmusicie mnie do milczenia
Teraz to dopiero dam im powód, żeby uważali mnie za agresywnego

[refren]
Twierdzą, że jestem agresywny
Jebać tych gliniarzy!
Tylko dlatego, że gramy to, czego ludzie chcą