.
strona główna | teksty po polsku
  .
.

 


 

Nigdy Nie Będzie Pokoju (Never Be Peace)

album: Better Dayz / OG
(Zwrotka Tupaca zgodna w obu wersjach. Tłumaczenie zawiera gości z oryginalnego nagrania, a nie zwrotki dodanych bez wiedzy Tupaca)
tłumaczył: Piotr Studziński (p.studzinski@op.pl)
(c) Poznaj Tupaca
(02.01.2010)


[Tupac]
„Oczywiście, że chcę pokoju na ulicach
Ale patrząc realistycznie
Przedstawianie wyidealizowanych obrazów
Nigdy się nie sprawdzało
Moja sytuacja była tak żałosna
Że nie mogłem zmrużyć oka
Przez całą tę presję i pogoń za pieniędzmi
Szybko nauczyłem się wykorzystywać przestępczą działalność
Mam w głowie wspomnienia z młodości - istniała jedność
Gdy jednak dorośliśmy, wciągnęliśmy naszych ludzi w wir wojny
Tak wiele trupów, to musi się skończyć, chcę temu dopomóc
Ale wciąż mam przy sobie broń dla samoobrony
Obietnica lepszej przyszłości nigdy do mnie nie dotarła
Dodatkowo nauczyciele byli zbyt przerażeni, aby czegokolwiek mnie nauczyć
Popijałem tanie wino i lemoniadę
Miałem pusto w żołądku, więc zżerał mnie głód
Kusi mnie, żeby olać cały świat
Widzę, jak młode ziomki tracą dzieciństwo na rzecz pistoletów
Nikt już nawet nie płacze, bo umieramy dla zgrywy
Po co więc pytasz mnie, czy chcę pokoju
Jeśli nie jesteś w stanie mi go zagwarantować?
Ludzie walczą jak świat szeroki
I dlatego nigdy nie będzie pokoju”


Refren
[Tupac}
„Czy kiedykolwiek nastanie pokój?
Czy wszyscy zmierzamy prosto na dno?
Wciąż wyniszczają nas konflikty
Dlatego wiem, że nigdy nie będzie pokoju
I chodzę po ulicy z bronią w ręku
Nigdy nie będzie pokoju”


[Marvaless]
„Nie ma mowy o odpoczynku, oni są zestresowani
Nie pamiętam już czasów, gdy były tu moje ziomki
W dzisiejszych czasach żyjemy w strachu
Tu wciąż toczy się walka
Kto chwyta za broń? Komu odwala?
Reprezentuję pokolenie morderców
Za dzieciaka miałam wiele marzeń
Ale rzeczywistość to dla mnie i ziomków sam stres
Próbuję wychować swoją córeczkę
Na tą najsilniejszą kobietę pod słońcem
Wiem, kiedy postępuję źle
Nigdy nie świeciło dla mnie słońce
Bez alkoholu, przypalając blanta, odlatywałam
Żyjąc w nadziei, że mojemu partnerowi się uda
Gdyby był pokój, albo gdyby ktoś miał na niego receptę
To nie byłoby tych wszystkich łez
Jak tych po stracie trzeciego z kolei ziomka
Jest coraz ciężej rozumiejąc, że to niemożliwe
Czy powinniśmy zwyczajnie się z tym pogodzić?
Nie mogę przebić się przez ten ból
I nie mogę jednocześnie wymazać go z pamięci
Tak wiele przeszłam, wiele problemów
Kręte koleje losu, nie widzę pogodnych dni
Pora rzucić się za nimi w pogoń
Przekreślasz marzenia tylko wtedy, gdy sobie nie radzisz
Dlatego właśnie pozostaję na haju
Nigdy nie wiesz, kiedy przyjdzie po ciebie śmierć
Moje serce nigdy nie opuści getta
Rozwijać można się tylko w pokoju
Dlatego wiem, że nie będzie tu nigdy żadnego pokoju
(I ty też dobrze o tym wiesz)”


refren
[Tupac}
„Czy kiedykolwiek nastanie pokój?
Czy wszyscy zmierzamy prosto na dno?
Wciąż wyniszczają nas konflikty
Dlatego wiem, że nigdy nie będzie pokoju
I chodzę po ulicy z bronią w ręku
Nigdy nie będzie pokoju durniu”


[Storm]
„Żyję samotnie, ale nie starcza już łez
Wokół mnie tylko wizje przekrętów
Dla tego obrazu ode mnie pogarda
Komu mogę zaufać, po co w ogóle się starać?
Mówią, że świat należy do mnie
Ale ja wiem, że to kłamstwo
Żyjemy tylko po to, aby umrzeć
Od momentu narodzin to jest już ustawione
Wciąż marzę o lepszych czasach
Lecz jedyne co mam przed oczami, to demony
Zamykam oczy i przywołuję wspomnienia z dzieciństwa
Od samego początku czułam tylko ból
Nie mam żadnych miłych wspomnień
Nic, tylko mgliste przebłyski mojego przyszłego życia
Odbija mi, zbliżam się do tego innego poziomu
Czy będę silna, czy stanę się bezlitosnym potworem?
Mam nadzieję, że odnajdę w sobie pokój
We mnie jest 162 centymetrowa, nieustająca burza
Próbuję postępować właściwie, ale wygląda na to,
Że to te złe rzeczy mnie cofają o kolejny krok
W stronę tej brudnej gry
Więc nigdy nie będzie pokoju”


refren
[Tupac}
„Czy kiedykolwiek nastanie pokój?
Czy wszyscy zmierzamy prosto na dno?
Wciąż wyniszczają nas konflikty
Dlatego wiem, że nigdy nie będzie pokoju
I chodzę po ulicy z bronią w ręku
Nigdy nie będzie pokoju durniu”


Outro
[Tupac]
„Czy kiedykolwiek zapanuje pokój?
Człowieku, jebać pokój!
Dopóki moi ludzie nie zaznają pokoju, to nie będzie pokoju
Jak niby kurwa mamy żyć w szczęściu, jeśli nie mamy nic?
Wy się uśmiechacie sukinsyny, ale ja robię groźną minę
Dlaczego? Bo ja muszę być bandytą
Wygląda na to, że narkotyki wywróciły nasze dzielnice do góry nogami
Wszyscy wariujemy, nastoletnie dzikusy
Te czarnuchy są dzisiaj pozbawione dzieciństwa
Jak kurwa wyobrażacie sobie normalne dzieciństwo
Jeśli w każdy pieprzony weekend oni idą na kolejny pogrzeb?
I wy mówicie o pokoju?
Czarnuchu, nie będzie pieprzonego pokoju
Nie oglądasz wiadomości skurwysynu? Czyżbyś nie słyszał?
Zabijają małe dzieci, skurwysyny mordują im całe rodziny
Dzieci wyrzucane są przez okno, wszechobecne wykorzystywanie
Pokój? Odbiło ci kurwa człowieku?
Jebać pokój! Nigdy nie będzie pokoju
Dopóki ktoś nie posprząta całego tego syfu, który tu narobiliście
Dopóki ty nie posprzątasz po sobie
Dopóki my nie zaznamy pokoju”

 

 1997-2012 Poznaj Tupaca - wszelkie prawa zastrzeżone!...