.
strona główna | teksty po polsku
  .
.

 


 

Życie Banity (Life Of An Outlaw)

Artysta: 2Pac/Makaveli
Album: The Don KIlluminati: The 7 Day Theory Album
Tłumaczył: MarvelouZ (kyle@go2.pl)
(c) Poznaj Tupaca
 (13.03.2009)


(Refren)
W życiu bandytów, które wiedziemy
Wszyscy z nami zadzierają, czy nie widzisz
Jak ciężko jest być mężczyzną
Biegając z pistoletami w ręku


[Tupac]
Po co tłumaczyć grę?
Czarnuchy i tak nie słuchają
Są ciągle w tej samej pozycji
Jeśli ofiary nie mogą znieść ciepła
To niech wypierdalają z kuchni*
Czy ta dranie kłamią, patrzą na mnie podle
Świruję, daje frajerom więcej przestrzeni
Czy te cipowate czarnuchy sypią?
Sławne na całym świecie pistolety strzelają codziennie
Fedzie** mnie śledzą w nadziei, że uda im się mnie w końcu przyskrzynić za dilowanie
Są w tyle, kiedykolwiek rapuję utwór wybucha
Ostrymi słowami – rzucanymi, by niszczyły przy kontakcie
Czasem na krawędzi
Oślepiony swoją pasją i furią
Popatrz, jak śmieję się z konkurencji, świecę biżuterią
Siedzieli byście cicho, gdybyście mnie czarnuchy znali
Prawdziwie skuteczny
To co słyszeliście, nie jest dla mnie wystarczające
Mam życzenie śmierci, cioto
Biegnij, ale twarz twa będzie śledzona wiązką podczerwoną***
Wydaje się, że czarnuchy nie rozpoznają mojego składu
Nikt cię nie powstrzymuje
Rozwalał utwór w drobny mak
Rozładowuje go
Bo czarnuchy nie są na to gotowe
Życie banity

*Tupac użył przenośni, ‘heat’ to także broń, słowo ma tutaj podwójne znaczenie. Jeśli nie są w stanie jej używać
[broni] nie powinni się z nią zadawać. **fedzie=FBI, federalni
***celownik na podczerwień przy borni

[Tupac]
Kod 3*
Formacja ofensywna
Wyciągnijcie broń
Uważajcie na te diabły, bo pragną was dostać
Bezlitosny szaleniec krzyczący duchowo kamikadze**
Ostrzał z automatu powoduje ucieczkę moich wrogów
Kogo powinienem wezwać, gdy zostanę postrzelony i będę krwawił?
Taka jest istotnie możliwość, to część pogoni za pieniędzmi
Koka spowodowała, że nienawidzę ćpunów
Trzymam z moją ekipą -
Kilkoro wybrańców
Moi wrogowi to ofiary wybuchów
Podejdźcie, wydmuchajcie opary
Mamy wspomnienia, szybko blednące
Niewolnik pieniądza
Przyspiesza, miażdży, niszczy, potem szybko ucieka
Nie patrz teraz
Tak jak lubisz, ostro
Czarnuchy nie są gotowe na gniew banitów
Nigdy się nie poddajemy
Wolimy umrzeć, niż zostać zhańbieni
Pozostań wolny
Ja przesiąknąłem bandyckim życiem
Pieprzyć świat, bo takiego mnie stworzyli
Zlękniony, ale ciągle oddycham
Uwierz we mnie, a zobaczysz zwycięstwo
Wojownika w klejnotach
Wyobrażasz sobie?
Życie banity

*kod bezpieczeństwa, zwołujący wszystkich
**speak in tongues, to mówienie w języku nieznanym, duchownym


[Young Noble]
Miasto pod oblężeniem
jest tak, jakbym w ogóle nie mógł oddychać
Pochodzę ze stanu złodziei samochodów
Brachu, głęboko z ulicy [gdzie było]
Dużo zadym
Gram rozważnie, organizuję oskarżycielski koniec
Ślepe uderzenie
Wślizgują się od tyłu, próbując się przemknąć
Nie ma połówek [towaru] bez broni
Ciężko jest się podnieść
I uncja [towaru] jest taka wielka, przez to ukradli mój styl
Uspokoję cię przeszywającymi pociskami
Cięcie cęgami
Wyobrażasz już sobie?
Spisałem moje życie jak Pismo Święte


[EDI]
Ciągle jestem zagubiony w krainie samotności
Gdzie nikt nie jest święty
W gruncie rzeczy jesteśmy przeciwieństwem [świętości]
Wszyscy żyją wyłącznie dla siebie
Zbyt nerwowi by pomóc
Ktoś mnie potrzebuje
Wiesz, straciliśmy nadzieję, a potrzebujemy jej
Bo diabeł żyje wiecznie
Ale to może być podstępne, skandaliczne niczym dziwka
Wszystko dla ulicznej sławy jak to ogarnąć
Planować coś 6 miesięcy wcześniej niż spiskowaliśmy
Zatwierdzony, by pójść na całość i teraz to mam


[Kastro]
Rozbijają mi szybę
Wiem, że chcieliby zastać Kastro śpiącego
Chowam gnata pod poduszką oraz rękę jakbym kutwa
Skradał się do poranka
Wypatrując słabeuszy
Gdy oni siewają, niech moja chmura (dymu) mówi za siebie
Bez wątpienia
Banita
Z dala od zdrowych zmysłów, z brakiem czasu
Jesteście wszyscy ślepi
Pewnego rodzaju moje życie
K-Dogg nie ma nic przeciwko
Żeby się z tego pośmiać, w gruncie rzeczy, to jest śmieszne
Może w końcu dostosuję się do tego przez lata życia jako banita


Tupac: Eh, Napoleon
Napoleon: Co jest czarnuchu?
Tupac: Umarłbyś za mnie, czarnuchu?
Napoleon: Jasne, że tak
Tupac: Zabiłbyś za mnie?
Napoleon: Jak babcię kocham, czarnuchu
Tupac: Wiesz co
Napoleon: Co jest?
Tupac: Pokażmy tym głupim sukom w tej chwili

Uważaj


[Napoleon]
Teraz oni wszyscy mówią, że są szakalami i pasożytami
Podobni do węży
Thug Life nie śpi
Pije, aż będziemy się bić na pięści
Życie albo śmierć
Ale nie możesz wygrać z kamizelką
Ale nie będzie żadnego oddychania z powodu
Głupiej dziwki w twoim oddechu
Widzę, że dzień się kończy i koszmary się zaczynają
Więc goń po pornosa, ukryj swój schowek
Ale uważaj na ślady
Ej, Makaveli
Daj mi te kule, które zostały w twoim brzuchu
I pozwól mi wypalić w tych czarnuchów, aż padną

 

 1997-2015 Poznaj Tupaca - wszelkie prawa zastrzeżone!...