|
|
„Ciekawe czy w
Niebie też jest getto”
(I Wonder If Heaven Got A Ghetto)
album: R U Still Down
tłumaczenie: Piotr Studziński (1.09.2005)
korekta: Piotr Studziński (26.12.2014)
pierwsza wersja tłumaczenia
(c) PoznajTupaca.pl
[refren]
Ciekawe, czy w Niebie też jest getto
[Tupac]
Jako mały dzieciak robiłem wiele złego
Gadałem wiele brzydkich rzeczy, bo nigdy niczego nie miałem
Pamiętam, jak obrywałem od innych w szkole
A gdy nie zdałem egzaminów – dostawało mi się od mamy
Czy to moja wina, że tata źle to wykombinował?
I uciekł, czyniąc mnie panem domu?
Nie potrafiłem temu podołać, musiałem zacząć zarabiać
Upatrzyłem więc sobie ulicę, załatwiłem glocka i zacząłem dilować
Zarabianie grubej kasy było moją misją
Miałem jej tyle, że wreszcie mogłem pomóc mojej mamie stanąć na nogi
Dlaczego muszę zdzierać kasę z drugiego człowieka, żeby żyć jak
Rockefeller?
Początkowo mieliście to w dupie, ale już się nauczyliście
Że jeśli nie szanujecie ulicy, to spalimy wasz biznes
„Cholera, to jakieś pieprzone zamieszki!”
Czarni nienawidzą policji, więc nie próbuj z nami pogrywać
Jeżeli nie jesteś stąd, to nie przyjeżdżaj tutaj
Bo jacyś gangsterzy mogą cię sprzątnąć
To nie jest w porządku, ale narastało to w nas od lat
Nie będzie pokoju, dopóki czarnuchom nie będzie dane go zaznać
Pragnę forsy, więc określasz mnie mianem przestępcy
A gdy umrę, to ciekawe czy w Niebie ujrzę getto
[refren]
Ciekawe czy w Niebie też jest getto
[Tupac]
Ile jest warte życie czarnego na tej planecie?
Butelka soku nie jest usprawiedliwieniem (dla zbrodni)
[1]. Prawda boli
A gdy cię to spotka
To zatrudnij prawników i będziesz się mógł się z tego wywinąć
Zapytaj Rodneya, Latashę i wielu innych
To trwa już od lat, a takich przypadków jest o wiele więcej
Gdy pytają mnie, kiedy skończy się przemoc, odpowiadam:
Wtedy, kiedy twoi policjanci przestaną zabijać czarnuchów na ulicy
Czarnuchy mają już dosyć – pora na zmiany
Głoście prawdę, pora na posiadanie własnych firm
Bóg mi świadkiem, ciężko jest związać koniec z końcem
Najpierw nie było nas na nic stać, a teraz wszystko jest za darmo
Więc plądrujemy, proszę nie strzelaj do mnie
[2]
Zabieram im, bo przez lata to oni zabierali mi
Teraz role się odwracają
Nie słuchaliście nas, dopóki czarnuchy nie rozpoczęły podpaleń
Teraz nawet Bush nie jest w stanie tego powstrzymać
Przewidziałem to już w 2Pacalyspsie
Udało mi się w końcu zjednoczyć z czarnuchami, fajne uczucie
Na dzielnicy trzymaliśmy się razem z tymi czarnuchami
I pierwszy raz wszyscy odpuścili (wzajemne spory)
Ulice zamieniły się w cele śmierci. Ciekawe czy w Niebie też jest
getto
[refren]
Ciekawe czy w Niebie też jest getto
[Tupac]
Nie widzę żadnych zmian, widzę tylko twarze rasistów
Nietrafiona nienawiść przynosi hańbę wszystkim rasom
Jesteśmy na dnie i zastanawiam się, co można uczynić
By świat stał się lepszy. Usuńmy to, co niepotrzebne
Oczyśćmy ludzi ze zła, a staną się dobrzy
Bo dziś wieczorem zarówno czarny jak i biały palą crack
Mamy ze sobą kontakt tylko wtedy, gdy wzajemnie się zabijamy
Ciężko jest być prawdziwym i teraz jest czas, by sobie wzajemnie
pomóc
Mimo, że wyglądałoby to na dar niebios
To i tak nie jesteśmy gotowi na czarnego prezydenta
To nie jest tajemnica, nie ukrywajmy prawdy:
Więzienia są przepełnione i to głównie czarnymi
Nie widzę żadnych zmian. Wstając rano, zastanawiam się:
Czy warto żyć, czy może powinienem strzelić sobie w łeb?
Dosyć mam bycia biednym, a co gorsza, jestem czarny
Burczy mi w brzuchu, więc ukradnę chyba jakąś torebkę
Gliniarze mają gdzieś Murzynów
Pociągnął za spust, zabił czarnucha i jest teraz bohaterem
Więcej i więcej czarnuchów
Już prędzej wolę być martwy, niż klepać biedę
Pozwólmy Panu osądzać przestępców
Gdy umrę, to ciekawe czy w Niebie ujrzę getto
Pomyślcie, co będzie, jeżeli czarnuchy zdecydują się na odwet |
