.
strona główna | teksty po polsku
  .
.

 


 

Szesnastolatek w celi śmierci  (16 on Death Row)


album: R U Still Down
tłumaczenie: Piotr Studziński (26.07.2005)
korekta: Piotr Studziński (26.12.2014)
pierwsza wersja tłumaczenia
(c) PoznajTupaca.pl


[Tupac]
Cela śmierci - tam właśnie kończymy

Droga mamo, tkwię w tym obłędzie
Okradłem moich wrogów, ale popełniłem błąd i pozostawiłem świadka
Ciekawie, czy mnie dojadą, czy ten czarnuch mnie zakapuje?
Powinienem zastrzelić jego sukę, czy może uczynić go bogatym?
Nie chcę popełnić morderstwa, ale wpadłem w pułapkę
Obserwują mnie, gdy idę ulicą i obgadują mnie za plecami
Mam lekką schizofrenię i prowadzę tę grę, by wygrać
Życie jest jak koło fortuny i teraz nadeszła moja kolej, abym nim zakręcił
Nie mam czasu dla walniętych gliniarzy chcących mnie złapać
Za bardzo lubię posługiwać się bronią, żeby im na to pozwolić
Czarnuchy stają się zazdrosne i próbują znaleźć moją skrytkę
Oddawaj, co zabrałeś, albo użyję mojej dziewiątki
Lis wleciał do kurnika, ale ja mogę go zastrzelić
Złapałem go jak dziwkę i wrzuciłem do bagażnika
Ten gnojek sądził, że się zgrywam, ale przysięgam, nie jestem miłym gościem
Wsłuchuję się w jego krzyk – wkrótce stracił zmysły
Teraz pewnie już robaki dobrały się do jego mózgu
Patrol policji zatrzymał mnie i wsadzą mnie teraz do więzienia
Pamiętasz tego kolesia z początku? Podkablował mnie
W głowie mi tylko kłopoty, siedzę teraz razem z wieloletnimi skazańcami
Jebać policję! Pif-paf i mamy jednego mniej

[refren]
Żegnaj, nie było mi przeznaczone żyć
Nie można myśleć pozytywnie, jeśli twoim domem jest getto
Żegnaj, nie miałem żyć jak złodziej i biegać po ulicach
Żegnaj, nie mam dokąd iść
Zastaną mnie – 16 latka – w celi śmierci

[Tupac]
Droga mamo, gliniarze mnie nie rozumieją
Zboczyłem na kryminalną ścieżkę, bo pochodzę z rozbitej rodziny
Wujek mnie dotykał - nigdy ci o tym nie mówiłem
Bałem się tego, co mogłabyś mu zrobić, a nie potrafiłbym cię powstrzymać
Skrywałem to głęboko w sobie, pozwalając, aby podsycało to mój gniew
Stoję murem za swoimi ziomkami i nie mam litości dla obcych
Koleś z mojej celi także ma 16 lat
Ciężko przyzwyczaić się czarnemu do życia w Piekle na Ziemi
Nie powinienem pozwolić dać się mu złapać
Zamiast smutnego życia w więzieniu mogłem umrzeć wolny i szczęśliwy
Mój współwięzień co chwila jest gwałcony
Krąży po oddziale i możesz usłyszeć, jak rozrywają mu odbyt
Sprawili, że zachowuję się jak zwierzę. Nie potrafię zasnąć,
Zamiast owieczek, czarnuchy liczą kanibali
Tak to właśnie jest w pudle
Zestarzejesz się i umrzesz, a twoim najlepszym przyjacielem jest twoja własna dusza
Moja mama modliła się za mnie
(Mamo) Powiedz proszę Bogu, żeby przygotował dla mnie miejsce
I żeby zabrał mnie stąd, bez względu na porę (Dlaczego?)
Bo gdy oni po mnie przyjdą, to zastaną wojownika
Walczącego aż do śmierci i (jak trzeba to) upuszczę krwi z twojej aorty
Trik polega na tym, żeby nigdy nie stracić nadziei
(Niestety), mój kumpel powiesił się na linie - szesnastolatek w celi śmierci

[refren]
Żegnaj, nie było mi przeznaczone żyć
Nie można myśleć pozytywnie, jeśli twoim domem jest getto
Żegnaj, nie miałem żyć jak złodziej i biegać po ulicach
Żegnaj, nie mam dokąd iść
Zastaną mnie – 16 latka – w celi śmierci

[Tupac]
Droga mamo, skazali mnie na śmierć
Dziś mój ostatni dzień i liczę każdy wdech
Jestem ponury, bo umieram, a tak wiele jeszcze nie widziałem
Wiem, że nigdy ci się nawet nie śniło, że twój syn umrze w wieku 16 lat
Żywię urazę do społeczeństwa, którego nic to wszystko nie obchodzi
Zbyt szybko mówią mi „do widzenia”. Czeka już na mnie ksiądz,
Zwyrodnialec z książeczką do nabożeństwa, który nigdy się mną nie przejmował
Jest tu tylko po to, aby upewnić się
Że nie powiem Bogu o przestępstwach, których się dopuszcza na biednych
Jak tacy ludzie mogą mnie osądzać?
To nie są moi rówieśnicy i przez te wszystkie lata nigdy mnie nie kochali
Nie było mi dane stać się mężczyzną, to chyba część jakiegoś większego planu
By przetrzymywać czarnucha w więzieniu stanowym
Mówię teraz do moich ziomków, którzy chowają skurwysynów:
Trzymajcie się z dala od tych aryjskich skurwysynów,
Bo kiedy już cię zamkną w ciupie,
To jesteś w pułapce. Już lepiej, żeby odstrzelili ci łeb
Jestem przekonany, że samoobrona to jest jakiś sposób
Proszę, noście przy sobie spluwę każdego dnia
Szkoda, że nie wiedziałem tego, kiedy chodziłem jeszcze na wolności
A teraz idę prosto na krzesło

[refren]
Żegnaj, nie było mi przeznaczone żyć
Nie można myśleć pozytywnie, jeśli twoim domem jest getto
Żegnaj, nie miałem żyć jak złodziej i biegać po ulicach
Żegnaj, nie mam dokąd iść
Zastaną mnie – 16 latka – w celi śmierci
 

 1997-2015 Poznaj Tupaca - wszelkie prawa zastrzeżone!...