Tupacnation.net
– Bad Azz (XII.2013)
tłumaczenie ze słuchu:
Piotr Studziński (22.02.2014)
Jak poznałeś Tupaca?
Zdarzyło się to w Can-Am studios kilka dni po tym, ja opuścił
więzienie. Tydzień wcześniej rozmawiałem z nim przez telefon. Suge
(dzwoniąc do Paca) dał pogadać Snoopowi i mnie. Przyznałem się
Snoopowi, że to był jeden z moich ulubionych raperów. Snoop był
zdziwiony, bo byliśmy ze sobą dość blisko (a nie wspominałem mu
wcześniej o tym). Pac był wtedy znanym artystą, ale nie był
największym raperem świata. Na rynku byli wtedy ludzie z większym
dorobkiem, np LL Cool J, EPMD, czy nawet Snoop, który narobił
zamieszania w branży. Snoop był bardzo zdziwiony, że Pac jest jednym
z moich ulubionych artystów i podał mi telefon podczas rozmowy z
Tupakiem. Była to pobieżna wymiana uprzejmości, ale zapamiętał to.
Kiedy go poznałem osobiście, uścisnęliśmy sobie ręce, zapaliliśmy i
miło spędziliśmy czas. Zwykle spędzaliśmy jego 10 ostatnich miesięcy
życia na pracy – nie chodziłem z Tupakiem na zbyt wiele imprez, nie
zaliczałem lasek wspólnie z Tupakiem. Spędzałem z nim czas w studio.
Cieszę się, że nasze drogi się zeszły i że dane mi było zobaczyć,
jaki miał wpływ na hip-hop i ludzi. Dzisiaj jestem jeszcze większym
jego fanem.
Kawałek Ghetto Star, na którym rapujesz
razem z Tupakiem przeciekł do internetu jako oryginał, ale przecież
nim nie był...
Nie (to nie oryginał). Mój ziomek Nuttso, brat Keishy Cole i ostatni
Outlaw, którego przysposobił Tupac, nagrał ten utwór. Miał swoją
zwrotkę (inna niż moja), a dwie zwrotki Tupaca pozostały bez zmian.
Bit był inny. Stało się tak, że dostarczono mi wersję z dwoma
zwrotkami Tupaca i oryginalnym podkładem muzycznym i okłamano mnie.
Powiedziano mi, że to jest stary, niedokończony kawałek Tupaca,
który wyprodukował Ant Banks. Powiedziano mi to, co chciałem
usłyszeć. Było to kilka miesięcy po tym, jak (Pac) zmarł. Cieszyłem
się z możliwości wykorzystania tego nagrania na moim albumie, bo
wiedziałem, że gdyby Pac żył, to z pewnością by na nim zarapował.
Zrobiliśmy nowy bit, nowy refren. Rok czy dwa lata później
dowiedziałem się dopiero, że to był kawałek Nuttso. Outlawz mi o tym
powiedzieli. Wiedziałem, jakie Pac miał relacje z Nuttso, bo
interesowałem się tym, co się wokół niego działo. Znałem koneksje
Paca z Bay (Area) i jego znajomych. Poznałem kilku z nich.
Przykładowo, Mac Malla poznałem przez Tupaca i do dziś jest moim
dobrym przyjacielem. Jeśli posłuchasz mojego albumu solowego, to nie
znajdziesz tam Tupaca, więc kawałek został wypuszczony do internetu
przez moją wytwórnię. Ja nie chciałem wykorzystywać tego nagrania.
Początkowo chciałem porozumieć się z Outlawz i zdobyć pozwolenie od
Afeni, ale koniec końców na moim albumie jest moja wersja solowa
Ghetto Star.
Kiedy Tupac żył, nagrałem z nim Untouchable, Krazy, Out The Moon,
Only Move 4 The Money...
Czy możesz nam zdradzić kulisy
powstania Only Move 4 The Money?
Wersja oryginalna to ja, Snoop Dogg i Tupac. Produkcją zajmował się
Daz. Kiedy Pac zmarł, wymazał Snoopa i sam zarapował. Mam gdzieś
kopię tego nagrania na kasecie. Musiałbym przejrzeć moje archiwum.
Zwrotka Snoop zaczynała się od słów „Snoop Doggy, ain’t no follower...”
Ja byłem w refrenie i nagrałem to za życia Tupaca.
Czy istnieje więcej niewydanych utworów z
tobą i Tupakiem?
Dwie, może trzy kawałki. Teraz będzie tego więcej, bo mam mixtape z
Pakiem. Mamy zwrotkę acapella, gdzie wyraża szacunek dla Long Beach.
Na pewno było to przeznaczone na album One Nation, bo pada tam taka
nazwa. Byłem na tym albumie. Mam acapelle, które być może potnę i
wykorzystam Paca w jakiś refrenach na przyszłych albumach. To jest
coś innego niż to, co dzisiaj robią niektórzy artyści, go
wykorzystujący. To tak, jakbym ja chciał samplować Biggiego. Nigdy
go nie poznałem. Widziałem go. Byłem tak blisko tego człowieka, że
mogłem napluć na niego. Daz z nim gadał, a ja stałem tak blisko, że
mogłem uścisnąć mu dłoń, ale nie zrobiłem tego, bo powiedziano nam,
że mamy tego nie robić. Byłem lojalny wobec DPG, poza tym nie znałem
tego kolesia. Nie mieliśmy z nim zatargu, ale przyjaźniłem się z
Pakiem i nie wiedziałem, czy to by mu się spodobało. Poza tym, kim
ja byłem – nie miałem żadnej władzy. Snoop mógł pogadać z Biggiem, a
potem z Pakiem i powiedzieć, że spotkali go przypadkiem. Koniec
końców dzisiaj go szanuję i uwielbiam jego muzykę. Wiem, przez co
przeszedł on i mój dobry przyjaciel. Jeśli kiedykolwiek umieszczę
jego głos na swoim nagraniu, to dlatego, że lubię jego muzykę i
szanuję jego wkład w hip hop. (W pewien sposób) byłem z nim blisko
związany, bo kłócił się z jednym z moich najlepszych ziomków. Z
Tupakiem to inna sprawa – spędzałem z nim czas, nagrywaliśmy razem,
paliliśmy razem. Rozmawiałem z nim sam na sam, a także w
towarzystwie innych. Uważam, że w takiej sytuacji, kiedy po jego
śmierci pojawia się on ze mną na wspólnym nagraniu, to jest to
uzasadnione. Tak samo, jak w przypadku EDI’ego, Snoopa czy Daza. Daz
wyprodukował jego 20 czy 30 utworów, więc jeśli słyszysz Daza i
Tupaca po jego śmierci, to jest to w porządku. Jeśli Jay-Z robi
remake jego nagrania, to także jest to w porządku, bo zadzwonił
wcześniej do jego matki i o to zapytał. Nie dzwonił do mnie, do
Outlawz, czy Snoopa, lecz jego jego matki. Jego matka pocałowała go,
mówiąc: „Cokolwiek różniło cię z moim synem, jest to już skończone.”
On zrozumiał, że oboje (Pac i Biggie) stracili życie i mimo tego, że
był po stronie Biggiego i okazuje mu nadal szacunek, to szanuje
również Paca. Ja robię to samo.
Ludzie mówią, że doszło do nieporozumień na
linii DPG – Outlawz, czy to prawda?
Nigdy nie była to kłótnia mająca jakiekolwiek znaczenie. Zawsze
panowało napięcie. Pamiętam, jak Tupac o mało nie pobił się z
Kuruptem. Nie było mnie tam i znam sprawę z opowieści, ale dobrze ją
zapamiętałem. To zdarzyło się chyba w Cabo (San Lucas). Pojechało
tam 5-6 ziomków, ja nie. Było kilku Outlawz, Snoop, Daz, Kurupt,
Nate. Coś tam zaczęli gadać o biciu się. Jeden przez drugiego
krzyczeli, że mu wjebie. Wtedy Nate powiedział mu, że jeśli zadrze z
Kuruptem, to także z nim, na co Outlawz powiedzieli to samo w stronę
Kurupta. W to wszystko wmieszał się Suge i rozdzielił ich. Po
powrocie panowało lekkie napięcie, ale w sumie to robiliśmy sobie z
tego raczej żarty, takie anegdoty. Nigdy nie było między nami
żadnego beefu. Takie codzienne kłótnie czasem się zdarzają, to
normalne. Miałem coś takiego z Napoleonem. Mieszkaliśmy w tym samym
budynku i witaliśmy się ze swoimi dziewczynami przy danej okazji.
Nigdy nie podrywaliśmy sobie nawzajem matek naszych dzieci, ale w
tamtym czasie o coś takiego poszło, ale nie była to jakaś wielka
kłótnia, żebyśmy się mieli pobić.
Gdzie byłeś, kiedy dowiedziałeś się o tym,
że Tupac został zastrzelony w Las Vegas?
Byłem w Track Recording Studios z Dazem Dillingerem. Zostaliśmy
zaproszeni do Vegas. Tupac zaprosił mnie osobiście. Trzy dni
wcześniej spędzałem z nimi czas i Pac powiedział, że jadą do Vegas,
że będzie występował i że powinienem się z nim zabrać. Odparłem, że
mieszkam u Daza i muszę z nim porozmawiać. Byłem najmłodszy z nich
wszystkich, nie miałem własnego mieszkania, także... Jeśli mógłbym
przez to mieszkać z Dazem, to musiałbym wrócić do mamy, a tego nie
chciałem. Dlatego musiałem zapytać Daza, jakie ma plany. Opowiadałem
o tym w kilku wywiadach. Byliśmy wtedy w studio. Tupac nagrywał w
pomieszczeniu obok nas (Daza), więc wróciłem do Daza i powiedziałem
mu: „Daz, Pac wyjeżdża w ten weekend, myślę, że powinniśmy jechać
razem z nimi, będą koncertować w klubie Suge’a w Vegas.” Daz
powiedział, ze nie weźmie w tym syfie udziału i zapytał, czy chcę
się z nimi trzymać teraz. Co prawda nie mieliśmy żadnego beefu z
częścią Death Row należącą do Bloods, ale Daz tłumaczył, że będziemy
na terytorium Bloods, a nie będzie z nami naszych ziomków i że my
tak nie robimy. Poszedłem więc do Paca i powiedziałem mu, że nie
będę w stanie pojechać. – Takie coś? (zasmuconym głosem) –
odpowiedział. – Wiesz co, zgadamy się, jak wrócę. To był ostatni
raz, gdy z nim rozmawiałem. Pamiętam, jakby to było wczoraj. On
zapoznał mnie z ponad 20-tką ludzi. Zapoznał mnie ze wszystkimi
Outlawz, z Keishą Cole, Mike’iem Tysonem. Pac to był wspaniały
człowiek, to był mój przyjaciel