HitEmUp.com - wywiad z Johnny J'em
tłumaczenie: Piotr Studziński
Jesteś osobą, która stała za wielką ilością muzyki Paca i
trzymałeś się względnie daleko od publiki, więc jesteśmy szczęśliwi,
że możemy z tobą porozmawiać. Bez dwóch zdań chcemy porozmawiać o
nadchodzącym albumie, ale o tym za chwilę, teraz może powiesz nam
coś o twojej przeszłości życiowej i artystycznej.
Jestem z tym zawodzie od 15 lat, moim pierwszym
przebojem był hit Knocking Boots, stworzony przez artystę o imieniu
Candyman, nie wiem, czy ktokolwiek to pamięta, ale była to naprawdę
chora piosenka, to był przebój, było to w 1990/91 roku i od tego
momentu zdarzyło się bardzo wiele. Robiłem takie rzeczy, a
kiedy uderzyłem do Tupaca, to było to niewiarygodne, wiesz o co mi
chodzi? Człowieku, pracowałem z każdym, od Paca do Jona B i kogo byś
tylko nie wymieniał, Mark Wahlberg, mógłbym tak długo wymieniać.
Pracowałeś także z Nate Doggiem oraz
K-Ci i Jo Jo, prawda?
K-Ci i Jo Jo, prawie z każdym z Death Row, a kiedy Pac
przeszedł do Death Row, zacząłem pracować z każdym, ze Snoopem i
nimi wszystkimi. Wiele piosenek jeszcze nie ujrzało światła
dziennego, wiele niewydanych piosenek, na które wy chłopaki na
pewno się natkniecie.
Krąży plotka, że wykonałeś piosenkę -
hołd dla Tupaca.
Tak zrobiłem to, wykonałem hołd człowieku i za niedługo
to zostanie wydane, obecnie tak wiele rzeczy ma ujrzeć światło
dzienne, lecz jest to piękny hołd, który pokochacie.
Jaki to ma tytuł?
Pierwsza, bo mam ich kilka, wiesz, nie chcę na razie
tego mówić, ale jest inna piosenka trochę przerażająca, bo
pomyślisz, że to Tupac składa sobie samemu hołd. Po prostu chcę,
żeby była to niespodzianka. Kiedy puszczam to ludziom, to myślą, że
to Tupac składający samemu sobie hołd. (Naprawdę?) Wiesz, to jest
trochę dziwne, kiedy to usłyszysz, to napędzi ci to lekkiego stracha
i nie szukałem kolesia, który będzie brzmiał jak Pac, czy będzie
jego repliką, tak się po prostu stało, że on brzmiał jak Pac, więc
powiedziałem sobie, dobra, zobaczmy jak to wyjdzie.
Wiesz, teraz zainteresowałeś tym ludzi. (Właśnie) Masz pojęcie,
kiedy będziemy mogli się tego spodziewać?
Tego hołdu? (Tak) Człowieku, ja i QDIII rozmawialiśmy o
tym kilka dni temu i nie mam pojęcia, jaki to będzie dzień, czy
miesiąc, ale będzie to na pewno w tym roku. Pojawi się na pewno z
końcem roku.
Jak poznałeś Tupaca?
Spotkaliśmy się, kiedy kręcono zdjęcia do "Poetic
Justice" z Janet Jackson, a w tym czasie pracowałem nad innym
projektem z facetem o imieniu Big Syke z Thug Life. Tupac tworzył
właśnie grupę Thug Life, lecz Syke pracował nad solowym, niezależnym
albumem, który właśnie produkowałem i stało się tak, że Pac i Syke
rozmawiali, czy coś takiego i Pac powiedział coś w stylu - chciałbym
poznać faceta, który zrobił ci muzykę. Syke na to - To Johnny J i
następne, co pamiętam, to fakt, że narodziło się powiązanie i
skończyło się na tym, że spotkałem się z Pakiem w Echo Sounds, które
znajduje się w pobliżu Glendale i zaczęliśmy pracę nad albumem Thug
Life. Wykonałem wtedy 7 kawałków w 3 dni. Wtedy powstały utwory
takie jak: "Pour Out a Little Liquor" i "Death Around the Corner".
Początkowo te piosenki miały się znaleźć na albumie Thug Life, potem
na Poetic Justice i koniec końców znalazły się w Above The Rim. Pour
Out a Little Liquor było pierwszym kawałkiem, który zrobiliśmy
razem, było to jak debiut naszego związku.
Jak układały się stosunki między tobą, a
Pakiem?
Człowieku, to jest niewiarygodne i ciężko to
wytłumaczyć, to było coś jak rytm LA lub Babyface'a, on był taki od
strony tekstów, a ja od strony muzycznej. To było coś takiego, że
moja muzyka potrzebowała jego tekstów, a jego teksty potrzebowały
mojej muzyki, było to coś na kształt koniecznego małżeństwa.
Słyszałem muzykę, którą ludzie dla niego robili wcześniej i nie
byłem pod jej wrażeniem. Znaczy się, tam gdzie należą się
podziękowania, to je złożę, ale w większości przypadków to było byle
co. Nie lubiłem tej muzyki, wiesz o co chodzi, ale w miarę jak ja i
on pracowaliśmy razem, to zaczęły pojawiać się coraz to lepsze
utwory. Dla mnie ten materiał był o wiele lepszy. Po tym jak tylko
go zamknęli, to wiesz, jeszcze przed Death Row, spotkaliśmy się, jak
tylko wyszedł z pudła, po tej bzdurze ze sprawą o gwałt, to zaczęło
się znowu - zaczęliśmy robić jedną piosenkę po drugiej. Jakieś 5 - 6
piosenek dziennie. Wiesz o co chodzi, poruszaliśmy się naprzód.
Wtedy zaczęła się praca nad All Eyez on Me i nad tymi wszystkimi
utworami, a nawet kiedy przebywał w więzieniu, to "Death Around the
Corner" znalazła się na Me Against the World. Chodzi o to, że te
piosenki się po prostu pojawiały i było to fajne. Byłem bardzo
szczęśliwy, że pierwszą rzeczą, którą zrobił po wyjściu z więzienia,
był telefon do mnie, czułem się wtedy dobrze. Powiedział - "Johnny J., jestem w Death Row, dalej człowieku, mamy
album do zrobienia." I możecie wierzyć lub nie, ale pierwszym
kawałkiem do tego albumu, był utwór tytułowy "All Eyez on Me", była
to pierwsza piosenka, którą wtedy nagrałem, a która stała się
piosenką tytułową dla całego albumu. Także to było też trochę
dziwne, ale powiodło się.
Czy związek między tobą, a Tupakiem miał
charakter zawodowy, przyjacielski, czy może był wynikiem obu?
Jeśli chodzi o mnie, to utrzymywaliśmy go na poziomie
zawodowym, całe to imprezowanie, chodzenie do klubów i spędzanie
razem czasu, to wszystko nie miało miejsca. Jeśli chodzi o mnie i
Paca, naszą sprawą była praca w studio. To było jak nasz dom, to tam
właśnie oboje żyliśmy, zmienialiśmy się w szalonych naukowców, nikt
nie mógł z nami zadrzeć, wiesz, że nie mogłeś zadzierać ze mną, czy
z Pakiem, kiedy byliśmy w studio. Podczas pracy mogło na nas patrzeć
50 - 60 ludzi człowieku, a my i tak robiliśmy to, co musieliśmy
zrobić. Będąc z tobą szczery, nasz związek miał charakter zawodowy,
czysto zawodowy.
Jak wyglądał normalny dzień, kiedy ty i Tupac byliście w studio?
Normalny dzień wyglądał tak, hej, idziemy coś zjeść - to była pierwsza rzecz, którą robiliśmy, trzeba się było
nażreć. Szedłem tam z gotowymi już podkładami, byłem gotowy je
puszczać, a on zasiadał do pisania. Wiele ludzi sądzi, że on sobie
wcześniej przygotował teksty i że wszystko to zaplanował. Człowieku,
nic nie było zaplanowane, było to spontaniczne, prawdziwe. Od razu
był gotowy, a kiedy tylko zapuściłem podkład, to zaczął pisać tekst.
Jeśli chodzi o produkcję piosenki i tego
typu rzeczy, jaki był Tupac jako producent, czy współproducent?
Ja byłem producentem i jak powiedziałem wcześniej, on
był stroną tekstową, więc było to nieprawdopodobne, byliśmy naprawdę
dobrymi kompozytorami. On wiedział, jak komponować teksty, a ja jak
komponować muzykę. Także jak powiedziałem, kiedy ja zapuszczałem
podkład, on wiedział dokładnie, jakich ma użyć słów. Mogę powiedzieć,
że było to coś, co czyniło mnie szczęśliwym, nie miałem uczucia, że
marnuję moją muzykę na daremne teksty, czy coś takiego, mówił o
sensownych tematach. W jednej piosence zawierał wiele tematów. Pac
nie chciał obstawać przy jednym temacie, czasami mówił o seksie, o
gangach, o tym, o tamtym, o bandytach, ulicach, o tym, co się dzieje,
wszystko to znajdowało się w jednym kawałku. Kiedy słuchasz, na
przykład "How Do You Want It", to nie zostaje przy jednym temacie,
mówi o wielu rzeczach. (Właśnie) To właśnie była jedna z tych
rzeczy, która była w nim ciekawa, nigdy nie wiedziałeś, co wyjdzie z
ust tego człowieka. To też było fajne. Jak powiedziałem, robiliśmy to
razem.
Czy jest coś, co mógłbyś powiedzieć nam
o Tupacu albo coś, co ci powiedział, a o czym większość fanów nie
wie?
O mój Boże, tyle tego jest. Przy piosence "How Do You
Want It" opisy mówią, że wyprodukowana przez Johnny J'a i Tupaca
dla Non Stop Prouctions, to samo z "Hit 'Em Up". Wielu ludzi nie
wie, że ja i on mieliśmy zamiar stworzyć naszą własną firmę
produkcyjną, ja i on. Mieliśmy zamiar robić wszystko, od R&B, poprzez
Pop, po cokolwiek co przyjdzie ci do głowy, mieliśmy nawet plany
pozyskania Alanis Morrisette, staraliśmy się spotkać z Mary J.
Blidge i wiele rzeczy miało się zdarzyć. Było to na niedługo przed
tym, jak zmarł. Byli tacy artyści, że nie
uwierzyłbyś, że mamy zamiar z nimi tworzyć. Nawet jeśli to było
country, to mieliśmy tam zamiar wejść, mieliśmy zamiar robić
wszystko. Ludzie nie wiedzą, że mieliśmy zamiar stworzyć firmę Non
Stop Productions. Ja wymyśliłem nazwę, ponieważ Pac mówił - "No dalej Johnny, wymyśl jakąś nazwę i stwórzmy własną firmę." Odpowiedziałem
-
"W porządku" i pojawiła się nazwa Non Stop Productions. Tak więc
jeżeli sprawdzisz przypisy przy niektórych piosenkach, zobaczysz, że
jest tam napisane: Johnny J i Tupac dla Non Stop Productions. Będziesz
widział od razu dowód. O tym wielu ludzi nie wie.
Czy wiesz cokolwiek o prawdopodobnych
planach Tupaca dotyczących opuszczenia Death Row?
Nie, nic takiego mi nie jest znane, ponieważ tylko
swobodnie rozmawialiśmy, robiliśmy piosenki i nigdy nie mówił przy
mnie o takich rzeczach. Nigdy nie rozmawialiśmy o takich sprawach,
tylko cały czas pracowaliśmy, tworzyliśmy kawałki, tworzyliśmy
przebojowe nagrania. Nie dyskutowaliśmy o czymś takim, więc nie wiem,
czy to jest prawda. Byliśmy zajęci robieniem albumów.
Jak myślisz, dlaczego Tupac posiadał w
studiu taką motywację?
Wydaje mi się, że wiele spraw ciążyło na jego barkach i
uważam, że to właśnie mieliśmy ze sobą wspólnego. Ja czułem się
tak samo. W mojej głowie znajdowało się wiele spraw, w jego też. My
po prostu, nie wiem, rozumieliśmy siebie nawzajem, byliśmy w tym
samym punkcie, a ten człowiek miał wiele rzeczy, które musiał
wyrzucić ze swojego umysłu. Ja czułem się dobrze publikując to,
oprawiając to w muzykę, czułem się, jakby mówił do mnie, więc czułem
się z tym dobrze. Mieliśmy wiele wspólnego. Kiedy pracowałem nad All
Eyez on Me, dowiedziałem się, że zostałem adoptowany, a dowiadując
się o czymś takim, kiedy leciały mi lata 20-te, wiesz niezbyt z tego
powodu świrowałem, czy coś takiego, ale poprosiłem go na bok i
powiedziałem mu, że dowiedziałem się, że zostałem adoptowany i że o
tym jeszcze nie wiedziałem. Pac powiedział - "Człowieku, nie przejmuj
się tym, musimy posuwać się naprzód." Mówił mi - "Człowieku, ja tak
naprawdę też nie znam moich rodziców." Chodziło mu mniej więcej o
to, żeby to nami nie zawładnęło, żebyśmy skoncentrowali się na
albumie i dokończyli pracę nad nim. Stałem się dzięki temu
mocniejszy. Nie przejmowałem się tym, pozostałem silny, a dzięki
muzyce posuwałem się naprzód, byłem ponad tym, stało się to
nieistotne. Ja i Tupac byliśmy nieprawdopodobnym duo, jak Batman i
Robin.
Czy sądzisz, że całą tę muzykę, którą po
sobie pozostawił, zamierzał wydać, czy były to tylko takie studyjne
kawałki?
Nie człowieku, oczywiście, że było to przeznaczone do
wydania. Czytałem takie rzeczy w magazynach, że były to rzeczy
upichcone naprędce i dla żartów... Człowieku, te rzeczy bez wątpienia
były przeznaczone do wydania. Kiedy ja i on dyskutowaliśmy nad
pewnymi pomysłami, to potem wracaliśmy z powrotem i dokańczaliśmy
pewne rzeczy, następnie on opuszczał studio, a ja kończyłem robienie
ostatecznych poprawek i tego typu rzeczy. Jeśli chcieliśmy jakichś
gościnnych występów, to znajdowaliśmy, kogo tylko potrzebowaliśmy,
jakiegokolwiek gościnnego rapera, czy śpiewaka. Podczas tego okresu Outlawz robili swoje, wiesz, właśnie wtedy założył Outlawz (Tak).
Pracowaliśmy nad wieloma rzeczami człowieku, wiele się działo.
Jeśli
chodzi o Thug Life, to było w tamtym okresie wiele rzeczy, które
właśnie miały powrócić. Było to coś na kształt wielkiego
zjednoczenia rodziny, dobrze się po prostu czuliśmy, robiąc naszą
muzykę. Jednak to nie było tak, że były to tylko takie studyjne
kawałki. Do ciężkiej cholery, po co wtedy było by nagrywać to na
taśmę? Pac znany był z nagrywania rzeczy na taśmę, ponieważ chciał
się pozbyć tego ciężaru, który go przytłaczał. Wiesz, nie szliśmy do
studia, mówiąc: idziemy tam, żeby się pobawić i tam po prostu być, a
jeśli słyszałeś coś takiego, to nie było to prawdą, nie uwierzyłbym
w to, nie kiedy ja z nim pracowałem. Wiem, że nie obijaliśmy się, więc może robił to z innymi producentami, nie przeczę,
ale kiedy ja i on tworzyliśmy muzykę, to nie bawiliśmy się, tak to
ujmę. Nie mogę mówić za kogoś innego, ale mogę mówić za siebie i
za niego, więc jeśli chcesz to zacytować, to zrób to. Jeżeli ktoś
tworzył z nim nieistotne kawałki, to może takimi były dla nich, ale
nigdy, kiedy ja byłem z nim.
Jak opisałbyś zachowanie Tupaca podczas
ostatnich kilku dni jego życia?
Człowieku, to była imprezowa atmosfera, byliśmy
szczęśliwi i podekscytowani. Już byliśmy chwaleni za debiut na 1
miejscu z All Eyez on Me, byliśmy na motywacyjnym haju, byliśmy na
naturalnym haju 24 godziny na dobę. Były takie dni, kiedy razem
pracowaliśmy aż do wschodu słońca. Spał na sofie albo mdleliśmy i
zasypialiśmy, a muzyka cały czas grała. Byliśmy po prostu na tym naturalnym haju. To było coś w stylu
- "Oto
nadchodzimy i jesteśmy gotowi skopać tyłki wszystkim z tego
przemysłu!" Były takie wydane piosenki, których nawet nie
dokończyliśmy, nawet ich nie miksowaliśmy, zostały wydane bez miksu
i stały się przebojami, jak na przykład piosenka "Never Had a Friend
Like Me," ze ścieżki dźwiękowej do filmu Gridlock'd. Ta piosenka nie
była dokończona i nie została zmiksowana, tekst był dokończony,
muzyka także, ale miksu nie było. Są to więc rzeczy, o których wielu
ludzi nie wie, zabawne jest to, że ta piosenka została wydana w taki
sposób i stała się takim wielkim przebojem. Ścieżka dźwiękowa
zdobyła złotą płytę, tak to było.
Jaka była ostatnia piosenka, którą
wyprodukowałeś dla Tupaca?
Czym bliżej końca, to kończyliśmy takie kawałki jak "Unconditional
Love" - jestem pewien, że ją pamiętasz. (Jasne) Znalazła się ona na
albumie Greatest Hits. Był też kawałek Jona B., "Are You Still Down,"
był to utwór Jona B., z gościnnym udziałem Tupaca, który okazał się
platynowym singlem Jona B. Początkowo miała to być piosenka dla
Tupaca, ale stało się tak, że została nagraniem Jona B. Spotkałem
Jona B. na planie teledysku "How Do You Want It". Jon B. spytał
Paca, kto robił ci podkłady człowieku i Pac wskazał na mnie, mówiąc
-
"Ten oto człowiek." Tak więc spotkaliśmy się i singiel osiągnął
platynę.
Za niedługo pojawi się album Greatest
Hits, Jona B., którego tytuł został zaczerpnięty właśnie z tego
utworu.
Właśnie. Człowieku, teraz ma wyjść wiele rzeczy, jeśli
chodzi o to, czy znam jakieś inne, w mojej głowie znajdują się
tytuły tak wielu piosenek, nad którymi pracowałem z Pakiem, była by
to długa lista człowieku. Robiliśmy różne rodzaje nagrań. Tak więc
przygotujcie się na to, ponieważ wiele z tych rzeczy ujrzy światło
dzienne, chodzi o to, że to są przeboje, przebój, za przebojem. To
nie jest tak naprędce upichcone, że powiesz - "Co to do cholery
ma być?" Wcale nie brzmi to, jakby zostało zrobione na szybko, czy
coś takiego. Naprawdę poświęciliśmy na to wiele czasu i brzmi to
dobrze, polubisz to.
Kiedy rozmawiałeś z Tupakiem po raz
ostatni?
Człowieku, nie pamiętam daty, to było takie zakręcone.
Skończyło się na tym, że zrobiłem te kilka kawałków, które ci
wymieniłem, zajmowałem się także innymi rzeczami, a niedługo potem
otrzymałem te pieprzone wiadomości, że został postrzelony w Las Vegas. Byłem na zjeździe klasowym mojej żony, byłem w pieprzonej
Pasadenie i otrzymałem telefon od Big Syke'a - "Wiesz, że Pac został
postrzelony?" Ja na to - "Co?" Ciekawe jest to, że prawdopodobnie
mógłbym tam pojechać, ja i moja żona pojechalibyśmy tam z nim i
dobrze byśmy się bawili, ale widać, nie było mi to przeznaczone.
Nasza ostatnia rozmowa miała miejsce, kiedy mieliśmy się udać do
studia i w końcu tam poszliśmy, a niedługo potem stało się to
wszystko w Las Vegas, gdzie został postrzelony. Tak po prostu.
Człowieku, nie mogłem w to uwierzyć. Koniec końców pojechałem tam,
było to 13 września, był to dzień, w którym zmarł, byłem tam. Byłem
w szpitalu, nie w jego pokoju. Jakieś 15 - 20 minut po moim
przyjeździe, następne wiadomości usłyszałem w radiu, po tym, jak
rozmawiałem z jego matką, która mówiła - "Będzie w porządku, będzie
dobrze." Odpowiedziałem - "Wiem, wiemy, że walczy o przeżycie."
Wyskoczyliśmy do samochodu po jakieś burgery, czy coś takiego, a oni
mówią - "Tupac nie żyje. Odszedł." Kiedy odjeżdżałem spod szpitala,
nie mogłem w to uwierzyć. Wywiało mi to z głowy wszelkie myśli.
Również nie mogłem w to uwierzyć.
Oczekiwałem, że będzie miał po tym jeszcze więcej do powiedzenia.
Tak, kończyliśmy pracę nad tymi wszystkimi piosenkami,
All Eyez on Me stało się przebojem i pracowaliśmy właśnie nad
kolejnym albumem, ponieważ po wydaniu All Eyez On Me zrobiliśmy
sobie około 3 dni przerwy. Zrobiliśmy sobie przerwę, więc myślałem,
że potrwa ona tydzień lub dwa, może trochę poimprezujemy i zabawimy
się. Człowiek zadzwonił do mnie 2 - 3 dni po ukończeniu All Eyez On
Me, mówiąc, że wracamy do studia. Pomyślałem sobie: "Co my teraz do
cholery będziemy robić?" Człowieku, mieliśmy pracować nad nowym
materiałem. "Dobra, idziemy" - odparłem. Kiedy zaczęliśmy, to tak
trzymaliśmy cały czas. To dlatego te piosenki zostały zrobione. Po
wydaniu All Eyez on Me wciąż pracowaliśmy. Ludzie uważają, że
zrobiliśmy sobie przerwę, ale tak naprawdę przerwy nigdy nie było. Oboje nie wierzyliśmy w przerwy.
Nazywał mnie Captain Kirk, takie mi
nadał przezwisko, potem nazywał mnie Heiny Hay, Tito Quentez,
naprawdę różnie mnie nazywał.
Kubański Bojownik?
Człowieku, on miał dla mnie tyle ksyw, ponieważ jestem Meksykańczykiem z wielką duszą i Pac stwierdził, że jestem właśnie
takim Meksykańczykiem, podziękowałem, tam się wychowałem, stamtąd
pochodzę, urodziłem się w Meksyku, a wychowałem w South Central,
chodziłem do szkoły średniej w Washingtonie, wielu ludzi chodziło do
tamtej szkoły. Cube tam przychodził, kręciło się tam wielu ludzi
człowieku. Wychowałem się na tamtejszych starociach, wychowałem się
przy takiej dobrej muzyce, że nie dał byś wiary, lubię każdy aspekt
muzyki, nie tylko Soul, R&B, Funk. Lubię to, ale tam było coś z
Country, piosenki alternatywne, rock. To właśnie należy powiedzieć o Pacu, jego ucho otwarte było na różnego rodzaju dźwięki, ponieważ
razem spotykaliśmy się z tak wieloma rodzajami artystów, on miał
pisać teksty, a ja produkować muzykę. To nie miał być tylko rap,
mówię ci. To miało opanować umysły wszystkich, każda reakcja była by
w rodzaju - "Zaraz, co ten Pac robi?" i podążaliśmy tą ścieżką
człowieku, wciąż mieliśmy zamiar robić rap, ale zamierzaliśmy
pracować nad każdym aspektem muzyki. Uwierz w to. Nie mieliśmy robić
muzyki ku czci zła, tylko dobra.
Dobrze, przejdźmy teraz do nowego albumu
(2Paca). Czy pojawiła się już data jego wydania?
Nie ma daty wydania, ja nie mam daty jego wydania,
powiem ci jedno o biznesie muzycznym, nie kieruj się nigdy
informacjami, że ktoś ci powie, kiedy coś zostanie wydane, ponieważ
zazwyczaj nie jest to prawdą. Możesz to zobaczyć w magazynach i być
może będzie to prawda, ale nie kieruj się tym, ponieważ takiej daty
jeszcze nie ma.
Masz jakieś pojęcie, kiedy może to
nastąpić?
Nie bardzo, początkowo miało to zostać wydane na
początku tego roku, na samym początku był to listopad 2001, potem
odłożyli jego wydanie, aż do początku tego roku, marzec się kończy,
teraz będzie kwiecień, więc naprawdę trudno cokolwiek powiedzieć.
Nie ma jeszcze daty wydania, ponieważ teraz dzieją się te wszystkie
rzeczy, pojawiają się dokumenty, wiele się wokół Tupaca obecnie
dzieje i dlatego to zostało przełożone, żeby upewnić się, aby
wszystko było w porządku.
Czy została już zatwierdzona nazwa
albumu?
Nie, jeszcze nie, kiedy nad nim pracowałem, nazwa była
jeszcze w procesie tworzenia.
Jakie tytuły brano pod uwagę?
Będąc z tobą szczerym powiem ci, że nie wymieniano
żadnych tytułów, nie zadawałem pytania w stylu, jak będzie nazywał
się ten album. Tak więc Afeni nie przewidziała dla niego nazwy, nikt
na razie tego nie zrobił, patrzymy po sobie, słuchamy określonych
kawałków, myśląc, czy to będzie ta piosenka, czy album zostanie
nazwany po tym nagraniu, jednakże wydaje mi się, iż nie tytuł nie
będzie pochodził od jakiejkolwiek piosenki. Wydaje mi się, że będzie
to całkiem inny tytuł, który nie ma nic wspólnego z piosenkami
znajdującymi się na nim. Ale jeszcze tytułu nie ma. Mogę dawać ci
nowe wiadomości na temat piosenki z Ronaldem Isley'iem, więc
przygotujcie się na to. Ronald Isley to Pan Big z Isley Brothers.
A co jeśli chodzi o listę piosenek?
Chodzi ci o to, czy mam taką listę? Nie, nie mam.
Dobra, czy możesz nam powiedzieć jakie
znajdziemy tam piosenki?
Wiesz co, chcę to utrzymać w tajemnicy tak długo, jak
to tylko będzie możliwe, ponieważ chcę, aby wszyscy zostali
oszołomieni, kiedy ten album się ukaże.
Nie mówisz nam nic o albumie, dalej
powiedz nam cokolwiek.
Nie potrafię, naprawdę człowieku. Mówię ci prawdę.
Powiem to tak, ukaże się na pewno piosenka "Better Days", więc
przygotujcie się na to.
Oraz "Mama's Just a Little Girl".
Widzisz, znasz dosyć dużo tytułów, chodzi mi o to, że
znasz trochę historii.
Znam niektóre tytuły, ale chcę znać
wszystkie.
To wszystko już nadchodzi, nie mam przed sobą tych
tytułów, ale z pewnością usłysz kiedy przyjdzie na to pora.
Co powiesz o utworze "They Don't Give a
Fuck Abot Us"?
O, ta piosenka z pewnością się ukaże.
Zostanie zremiksowana?
Odnośnie tej piosenki mogę ci coś powiedzieć. Wiesz, to
jest nagranie, które wyprodukowałem. Szykuj się na niespodziankę,
ponieważ zrobiłem z tym pewne rzeczy, które są fajne, nie zostało to
spieprzone, czy zrujnowane, czy coś takiego, jest to ostre i gotowe.
A co powiesz o "Soon As I Get Home"?
Nie mogę odpowiedzieć na twoje pytanie odnośnie tej
piosenki.
Czy ten utwór znajdzie się na albumie?
Nie jestem pewien, to jeden z tych utworów, co do
których nie mam pewności czy się pojawią. Ciężko coś powiedzieć o
tym utworze.
A co powiesz o "Play Your Cards Right"?
Akurat ta piosenka, wydaje mi się, że zostanie
odłożona, może być jedną z tych, która teraz nie zostanie wydana. O
tym właśnie cały czas mówię, wszystko jest takie pokręcone, że
trudno powiedzieć, co się tak naprawdę dzieje, wiesz, co będzie, a co
nie, ponieważ musisz być na to wszystko gotowy, pojawi się więcej
wspaniałych przebojów. Potem masz jakby antologiczne albumy Tupaca,
wiele rzeczy, które teraz pojawiają się na temat Tupaca. Wiele,
wiele materiałów. Niewydane rzeczy, bonusy, po prostu wiele rzeczy.
Nagrania z niektórymi wystrzałowymi sukinsynami, artystami. Wiele
Tupaca z nieznanymi gośćmi. Przygotujcie się na to, że większość
nagrań będzie nagraniami Tupaca, nie tylko z tymi wszystkimi ludźmi.
(To dobrze) To nie będzie tak, że będzie mało Tupaca i wiele tych
nowych sukinsynów, którzy nic nie mają wspólnego z Tupakiem, nic z
tych rzeczy. Chcę jeszcze powiedzieć, że byłem podekscytowany
faktem, że nadchodzi ten album i nie będzie to nic z tych bzdur.
Kto udzieli występów gościnnych?
Mamy kilku gości, ale nie potrzebujemy całego przemysłu
muzycznego na jego albumie. Wiesz, nic z tych rzeczy.
Kto udzieli występów gościnnych?
Przygotuj się na słuchanie Outlawz z obozu Tupaca, nie
ma jeszcze żadnych znanych śpiewaków i tego typu ludzi, ponieważ w
taki sposób pracowałem, starałem się trzymać to z dala od tego typu
znanych ludzi. Rzecz, którą zrobiłem z Ronaldem Isley'em była
przewidziana od samego początku. Wiesz, Pan Big na piosence, którą
zrobiłem z Tupakiem, to było tak zaplanowane wcześniej. Ale nie ma
tam naprawdę znanych ludzi, tylko ludzie, których głosy mi się
podobały.
Jakie są szanse, że zostanie
wydana piosenka "Street Life"?
Nic nie wiem na temat tego utworu. Jest to jedna z
możliwych. Widzisz wymieniasz piosenki, które są wciąż brane pod
uwagę.
Dobra, to jakie piosenki nie są brane
pod uwagę?
Wiesz, nie potrafię ci na to odpowiedzieć, nie mam
listy mój przyjacielu. Musisz o tym pamiętać.
W porządku.
Widzisz, oto co robi Johnny J., robię swoje, potem
wskakuję do samolotu i kieruję się prosto do domu. Widzę to
ponownie, kiedy zostaje wydane. Jednej rzeczy, której nie lubię to
faktu, że ludzie brali te nagrania i robili z nich bootlegi.
Nienawidziłem tego. Mamy też coś dla nich, ponieważ mamy takie ostre
kawałki, które teraz ujrzą światło dzienne, których jeszcze nikt na
bootlegach nie ma, więc przygotujcie się na to.
Czy te piosenki zostaną w dużym stopniu zremiksowane?
Nie, nie tak bardzo, jak to zrobiono na Until the End
of Time. O nie, na tym albumie znajduje się 16 moich kawałków, wiele
z nich zostało zremiksowanych przez różnych ludzi, jeśli
przesłuchasz całego albumu, to będziesz mógł usłyszeć produkcję
Johnny'ego J'a., robiącego swoje z Tupakiem, w zestawieniu z kimś,
kto spieprzył utwór, robiąc gówniany remiks, tak to określę. Nie
sprawia mi problemu mówienie takich rzeczy, ponieważ niektóre
sukinsyny wiedzą, jak spierdolić nagranie. Dla nich moja najlepsza
rada brzmi: czasami po prostu to zostaw, jeśli coś nie jest zepsute,
to tego nie naprawiaj. Taka jest moja postawa, ale za każdym razem,
kiedy słyszysz coś, co wyprodukował Johnny J., jeśli to gruntownie
przesłuchasz, to możesz powiedzieć fanom, oni wiedzą, kiedy to brzmi
jak Johnny J. W zestawieniu z kimś, kto to remiksuje. (Zdecydowanie)
Ja utrzymywałem ostre brzmienie podkładów, więc za każdym razem,
kiedy ktoś z czymś się pojawiał, to byłem to ja i Tupac, nikt tego
nie dotykał, nikt nie dokonywał remiksów. Dla mnie człowieku,
nagrania wychodzą tym lepsze, im lepsza jest chemia w studio. To jest
coś na kształt Dre i Snoopa. Wiesz, kiedy zaczynasz z tym
eksperymentować, to otrzymujesz wynik taki, jaki otrzymaliśmy w
przeszłości. Robisz to Tupakowi i dokładnie widzisz, co dzieje się z
jego nagraniem. Ludzie mogą doceniać jego teksty, ale poczują, że
ktoś spieprzył muzykę. Nie lubią tego, co ktoś z tym zrobił. I jeśli
potem ludzie usłyszą oryginał z bootlega, a potem posłuchają tego
tragicznego remiksu, powiedzą: "Cholera, przecież bootlegi brzmią
lepiej." Więc jak powiedziałem, na nadchodzącym albumie znajduje się
wiele utworów, nad którymi pracowałem, które brzmią tak, jak powinny
brzmieć.
|