2Pac-forum.com – Nanci Fletcher, piosenkarka z Death Row (VI.2013)
tłumaczenie ze słuchu:
Piotr Studziński
(30.06.2013)
(fragmenty dotyczące Tupaca)
Dlaczego Dre opuścił Death Row? Niektórzy twierdzą, że miało to coś
wspólnego z zakontraktowaniem Tupaca.
Nic z tych rzeczy. Byłam z nim bardzo blisko. Do tego stopnia, że
byłam jedną z nielicznych osób, którym Dre dał swój numer telefonu.
Nawet Kurupt przychodził do mnie i prosił, czy mogłabym przedzwonić
do Dre. Pracowałam z nim każdego dnia, bywałam u niego w domu i
opowiadał mi o wielu rzeczach. Początkowo Dre miał kontrolę nad
wytwórnią, bo byli tam: Snoop, Kurupt, Daz, Rage, Jewell, Sam Sneed,
ja i to mu w sumie wystarczało. Chciał pracować nad projektami tych
ludzi i chciał, żeby to były wielkie rzeczy. Chciał tylko wielkich
artystów, a nie wszystkich, których dało się ściągnąć. Potem zaczął
nad tym tracić kontrolę, bo Suge sprowadzał różnych ludzi, z którymi
Dre nie chciał pracować. Ludzie wkurzali się na niego, a on nie
chciał być zmuszony do pracy z ludźmi, z którymi pracować nie
chciał. Powiedział mi później, żebym nie podpisywała kontraktu z
Death Row, że ma zamiar zaangażować się w coś innego. Przed
przyjściem Tupaca wiedział już, że odejdzie z Death Row. Kiedy
przyszedł Tupac, to poczucie dodatkowo się wzmocniło, to była
zupełnie inna mentalność. Tupac i Suge myśleli tak samo. Wiesz,
życzyłabym sobie, żeby nigdy do nas nie przyszedł, bo zapewne wtedy
wciąż by żył. Zaoszczędzilibyśmy sobie wielu dramatycznych przeżyć.
Dr Dre przedstawił mnie Tupakowi na planie teledysku California Love.
– Nanci – powiedział – zakończyłem już prace nad moim albumem, ale
będzie on teraz miksowany i chciałbym, żebyś podczas tego procesu
dograła się na kilka kawałków. Znałam go od tego momentu, aż do
chwili jego śmierci, co nie było długim okresem. Pracowaliśmy
intensywnie te kilka razy. On był wspaniałym człowiekiem, tyle że
chciał coś udowodnić, wcielając się w rolę twardziela. Popełnił
błąd. Wiem, że gdyby obracał się w innym towarzystwie, to dokonałby
innych wyborów i byłby dzisiaj wśród żywych.
Czy to nie dziwne, że pracowałaś z Tupakiem po odejściu Dre z
wytwórni w momencie, kiedy Tupac dissował Dre’a?
Wiesz, to zabawne, w dniu, kiedy nam siebie przedstawiono, a była
wtedy z nami Natasha Walker, opowiedział mi wszystko to, co zaszło
między nim, a BIG’iem. Mówił, dlaczego go nie lubi (śmiech). Nie
wiem, dlaczego mi o tym mówił, ale on w ogóle sporo gadał.
Powiedział mi też tego dnia, że nie lubi Dre’a i byłam w szoku, bo
byłam blisko z Dre, ale nic nie powiedziałam. Natasha powiedziała
mi, że on nigdy nie lubił Dre. Dre nawet o tym nie wiedział. Tupac
nigdy nie zachowywał się tak, jakby nie lubił Dre. Pracowali razem,
Dre lubił Tupaca, uważał, że był utalentowanym człowiekiem. Nie miał
względem niego żadnych złych odczuć. Tupac wiedział, jak blisko
jestem z Dre i zawsze do mnie dzwonił. On doceniał mój talent, kiedy
nagrywaliśmy razem, to następnego dnia mówił – Nanci, dziękuję ci,
że nagrałaś się na mój kawałek. Był taki miły i wdzięczny. Tupac
chciał mi nawet załatwić kontrakt z Death Row. Razem z Suge’iem
mówili mi – Wiemy, że Dre robi z ciebie głupka, nie musisz się na to
godzić. Ja jednak pozostawałam lojalna wobec Dre. Wyglądało na to,
że chce mnie od niego odciągnąć, nie mówiąc o tym zbyt wiele. Po tej
ofercie zaczął otwarcie wyrażać swoją niechęć do Dre’a.
Jaką pierwszą piosenkę nagrałaś z Tupakiem?
Zaraz po tym, jak poznaliśmy się na planie California Love – chyba
na drugi dzień lub niedługo potem – zadzwonił do mnie. Potem w
studio był Johnny J, który był jednym z moich najbliższych
przyjaciół. Zdaje się, że puścił Life Goes On i chciał, żeby tam coś
dograła, a potem chyba Who Do You Believe In. Chodziło o dwa utwory.
Zaskoczyła mnie jedna rzecz, a pracowałam z różnymi producentami,
czy nawet ze Snoopem, który mnie doceniał, ale nikt nie zrobił tego
tak, jak Tupac. Następnego dnia wziął mnie na stronę i powiedział –
Nanci, dziękuję ci bardzo. Dzięki tobie, moja piosenka jest piękna.
Podziękowałam mu. Bardzo lubił Who Do You Believe In. Większość
utworów nagrałam z Johnny J’em. Potem zadzwonił do mnie i poprosił,
abym współpracowała z nim nad produkcją Bobcata. Chodziło o Holla At
Me. Bobcat był jednym z moich ulubionych producentów, jeśli chodzi o
współpracę w studio. Ma w sobie tyle energii. To jest DJ LL Cool J’a.
Holla At Me to był świetny kawałek. Tupaca nie było z nami, gdy
dogrywałam się do Holla At Me.
Na okładce nie znajdujemy twojego nazwiska pod tym utworem.
Dokładnie. Mój głos znajduje się na 4 utworach z albumu All Eyez On
Me i na 4, które wydano po jego śmierci. Tak to już było w Death Row.
Na Doggystyle wystąpiłam w większości kawałków, a wypisano moje
nazwisko jedynie przy dwóch, a było tak tylko dlatego, że Snoop
uczynił mi taką przysługę w ostatnim momencie. (W Death Row) takie
były praktyki, aby trzymać cię w cieniu, żeby ludzie cię nie
poznali. Ja byłam artystką Dre’a, a to Suge był tym, który zajmował
się podpisami na okładkach. To długa historia, ale ucierpiałam z
tego powodu. Tupac powiedział mi, że powodem, dla którego nie
wymieniono mojego nazwiska jest to, że dograłam się podczas procesu
miksowania i było już za późno.
Jeśli chodzi o Unconditional Love, to MC Hammer także posiada utwór
o takim tytule, ale w nieco innej wersji, tak więc, czy został on
stworzony dla Hammera?
Tak właśnie było, sam Tupac mi to powiedział. Pamiętam to. Nie wiem,
jak to się skończyło. Chciałabym jednak powiedzieć, jaki on był. Po
zakończeniu nagrywania, zadzwonił do mnie i zaprosił do siebie mnie
i Natashę Walker. Mieszkał wtedy w apartamencie w L.A., gdzieś w
Hollywood. – Chciałbym dla was coś ugotować – powiedział – żeby
pokazać wam, jak bardzo was cenię za waszą pracę. Pojechałyśmy tam,
był sam w domu. Gotował, grilował coś. Wszystko zrobił sam. Ja nie
piłam, ale miał tam każdy alkohol, jaki mógłbyś sobie zażyczyć. Była
czwarta lub piąta po południu. Potem wpadło kilku Outlawz. To była
sama przyjemność. Nie próbował z nami flirtować, jak to faceci mają
w zwyczaju. Po prostu nam dziękował. Wyszłyśmy około ósmej. Nie
mogłam uwierzyć, że coś takiego zrobił, ale on właśnie taki był.
Dlatego powiedziałam wcześniej, że gdyby obracał się w odpowiednim
towarzystwie, to zrobiłby wiele dobrego.
Pamiętasz, kiedy nagraliście Unconditial Love? Czy było to w czasie
All Eyez On Me, czy później?
Tupac był taki szybki, nagrywał 5 kawałków dziennie. On był jedynym
producentem (być może przejęzyczenie Nanci), przy pracy z
którym, nie musiałam wymyślać linii melodycznej, bo on miał już ją w
głowie. Sam zresztą potrafił ją zaśpiewać. Próbował mi ją zanucić.
Wszystkie utwory, Unconditional Love, Don’t Stop The Music
nagraliśmy w jednym czasie, ale nie wszystkie znalazły się na
albumie All Eyez On Me. Wstrzymali je. Zapewne miał w planach wydać
je kiedy indziej.
Kolejnym utworem było Too Tight z MC Hammerem i Tupakiem, prawda?
Pozostaje on niewydany. Czy wiesz, że istnieje krótki film z sesji
nagraniowej?
Po tych wszystkich latach powiedział mi o tym Dave Aron. To było
prześmieszne. Większość nagrań wokali odbywała się sposobem
jednorazowym. Nigdy nie pozwalali mi nagrać czegoś ponownie, bo
uważali, że i tak jest to świetne. Zawsze błagałam ich, żeby
pozwolili mi nagrać to raz jeszcze. W wypadku tej sesji, Tupac był
jedyną osobą, która pozwoliła mi wykonać ponowne nagranie. – No
dobra Nanci, ale nie schrzań tego – mówił. Kiedy zobaczyłam urywek
tego filmu, uśmiałam się do rozpuku.
Zabawne jest, kiedy Tupac mówi – Nancy, no nie, znowu?
(śmiech) Wiedzieli, że będę im grała na nerwach. Mówili, że jest to
wystarczająco dobre, a ja marudziłam, żeby pozwolili mi zaśpiewać
raz jeszcze.
Istnieje pewne zamieszanie wokół tego nagrania, MC Hammer mówił, że
Tupac pokazywał mu, jak to zarapować. Jaka jest prawda? Czy to był
utwór MC Hammera?
Tak. Tupac robił utwory dla Hammera, sama wiele dla niego nagrałam.
Nie wiem, czy Tupac miał wystąpić gościnnie w tym kawałku, ale z
całą pewnością był to utwór Hammera. Johnny J i Tupac mówili mi, że
robią rzeczy na album Hammera, chcieli mu pomóc, bo darzyli go
sympatią.
Czy wiesz, ile zwrotek Tupac nagrał z tego utworu?
Nie było mnie tam, kiedy Tupac to nagrywał. Nie słyszałam w ogóle
jego zwrotek. Ta sesja, którą widzieliście (w Internecie) to jedyny
moment, kiedy nagrywaliśmy wspólnie. Ja robiłam swoje osobno, a
potem oni przychodzili i nagrywali swoje kwestie. W przypadku
utworów Who Do You Believe In, Unconditional Love, Don’t Stop The
Music i When Thugz Cry nie wiedzieliśmy, kiedy się ukażą, bo nie
zmieściły się na albumie. Wydali je dopiero po śmierci, a ja nawet o
tym nie wiedziałam. Wciąż staram się zadbać o swoje sprawy w związku
z tą kwestią, bo wydali to bez mojej zgody – nic o tym nie
wiedziałam.
Chciałbym jeszcze zapytać o utwór Don’t Stop the Music.
Tak, chciałabym tutaj coś wyjaśnić. Widziałam na youtube, że
podpisano pod tym utworem, że występuje tam Val Young, a to nie jest
ona!
Co sądzisz o albumie Pac’s Life?
Nie sądzę, żeby to się Tupakowi podobało. Słyszałam wiele razy, jak
rozmawiał z Johnny J’em w studio i słyszałam, jak mają wyglądać
różne kwestie. Wszyscy ci producenci dodają tam artystów, których
najprawdopodobniej Tupac by tam nie chciał. Szkoda, ale co zrobić?
Johnny J wyprodukował Don’t Stop The Music, on zrobił to tak, jak
należało.
Czy Amaru lub matka Tupaca zaproponowali ci udział w pośmiertnych
nagraniach Tupaca?
Nie. Po wydaniu Who Do You Believe In zadzwoniłam do nich i
powiedzieli mi, że nie mogli dojść do tego, co to za kobieta
wykonuje śpiewane fragmenty. Powiedzieli, że moje nazwisko pojawi
się w przypisach, ale nigdy to nie nastąpiło. Nikt do mnie nie
zadzwonił i nie zapytał, czy nie ma mnie czasem na jeszcze jakiś
kawałkach.
Czy możesz nam opowiedzieć jakąś zabawną historyjkę, kiedy
przebywałaś z Tupakiem w studio?
Wspominałam już, że Suge i Tupac zaoferowali mi kontrakt.
Powiedzieli mi, że mogę stworzyć zespół albo być solową artystką.
Przyprowadzili kiedyś (do studia) tą laskę z San Francisco. Był z
nami wtedy MC Hammer i na pewno będzie to pamiętał. Suge powiedział
– Zaśpiewaj dla Nanci! Dziewczyna była cała w nerwach. Chcieli
chyba, żeby stworzyła ze mną zespół. Zaśpiewała coś z Anity Baker
łamanym głosem. Suge i Tupac krzyczeli na nią – Śpiewaj! No śpiewaj!
W studio non stop rzucali dowcipami, głównie Johnny J.
Ludzie wspominali, że kiedy Tupac przyszedł do Death Row, pojawiła
się pewna zazdrość wśród innych artystów, bo Suge zajmował się tylko
karierą Tupaca. Jaki jest twoja opinia?
Pamiętam, że Nate Dogg powiedział mi... Zasadniczo każdy patrzył na
siebie, bo nikt nie wiedział, co za chwilę nastąpi. Już nawet nie
chodzi o jakąś zazdrość, tylko o fakt, że każdy artysta w Death Row
chciał, żeby ukazał się jego album i większość chciała, żeby Dre był
zaangażowany w ich projekt. Jeśli ktoś inny zyskiwał uwagę, to
oczywiście, pojawi się zazdrość. To jest po prostu konkurencja.
Ludzie wiedzą, że w tym biznesie można zarobić szybko sporą sumę
pieniędzy, jeśli tylko pojawi się szansa, więc każdy chciał otrzymać
taką szansę. Kiedy Tupac przyszedł, to na nim skupiła się cała
uwaga.