.
strona główna | powrót do listy wywiadów
.
.


2pac-forum.com - Stephen Ashley Blake, producent teledysków (XII.2014)
tłumaczenie: Piotr Studziński  (29.05.2015)
 

     Byłeś zaangażowany podczas kręcenia 3 teledysków Tupaca, prawda?

    Zrobiłem dla Tupaca 3 teledyski. W przypadku jednego z nich byłem producentem wykonawczym (executive producer). Moja firma wykonała teledysk do Brenda’s Got a Baby – to była pierwsza rzecz. Nakręciliśmy to jako obraz czarno-biały w Oakland, w stanie Kalifornia. Zadzwoniliśmy do braci Hughes i oni zajęli się reżyserią. Producentem był taki facet, Darren Scott. Następnie nakręciliśmy teledysk do If My Homies Call, przy okazji którego również byłem producentem wykonawczym i filmowcem. Później zająłem się produkcją, reżyserią i montażem klipu do Holler If Ya Hear Me. To był bardzo dobry teledysk i dość wymagający, dobry projekt. Cieszę się, że Interscope zwróciło się do mnie, abym zajął się produkcją tego teledysku.

     Klip do Holler If Ya Hear Me wywołał falę kontrowersji. Czy możesz nam powiedzieć coś więcej na ten temat?

    Cóż, było sporo kontrowersji. W zasadzie, to musiałem dokonać ponownego montażu i edycji tego materiału. Miałem dobre relacje z Interscope i pracującym tam Tomem Whalleyem. Teraz jest on, zdaje się, szefem Warner Bros. Tupac i bracia Hughes mieli poważną kłótnię po zmontowaniu klipu Brenda’s Got a Baby. Tupac wpadł w szał, gdy okazało się, że teledysk ten będzie czarno-biały. Między nimi panowało od tego czasu spore napięcie. Z tego powodu poproszono mnie, abym zajął się całością klipu Holler If Ya Hear Me. Tom ufał mi i niezbyt interesował się przebiegiem filmowania. Nakręciłem więc ten klip. To było w czasie, kiedy toczył się proces, gdy jakiś chłopak, słuchając muzyki Tupaca, zastrzelił policjanta w Teksasie. Rodzina tego człowieka pozwała Interscope Records. Z tego powodu wytwórnia była teraz bardzo ostrożna.

     Podczas kręcenie tego klipu zdarzyły się dwie rzeczy. Jedna sprawa polegała na tym, że ja i Tupac prawie się pobiliśmy. Jeśli pamiętasz, to pod koniec tego teledysku, gdy dziewczynka siedzi w radiowozie, podchodzi do niej facet, który chce ją uwolnić. Wyciąga pistolet i celuje w policjanta za kółkiem, a w tym momencie dziewczynka ucieka. Pierwotnie nakręciliśmy to tak, że ten facet zabija tego policjanta, a jego odznaka w zwolnionym tempie upada na ziemię. Wytwórnia jednak zareagowała na to bardzo nerwowo, z powodu wspomnianego wcześniej pozwu. Powiedziano mi, że muszę dokonać dwóch zmian. Po pierwsze, musiałem wyciąć te ujęcie. Zamiast jednak je wyciąć, zmieniłem je. Zrobiłem to tak, żeby wyglądało na to, że chłopak wystraszył, a nie zabił tego policjanta. Druga rzecz dotyczyła czegoś, co widzimy na samym końcu klipu – światło policyjnych kogutów i widok małej dziewczynki, która celuje z broni w kierunku kamery, a w tle słowa Tupaca: „Rewolucja jest jedynym wyjściem”. Kazali nam to wyciąć. W moim archiwum wciąż posiadam tę oryginalną scenę, także można odtworzyć pierwotny teledysk. Nie sądzę, aby ktoś miał okazję to zobaczyć. To była jedna z wielu kontrowersji związanych z Tupakiem. Kolejną było to, że prawie doszło do bardzo poważnej bójki między mną a Tupakiem na planie zdjęciowym.

     Wspomniałeś, że Tupacowi nie spodobało się to, że Brenda’s Got a Baby nakręcono w czarni i bieli, ale przecież Holler if Ya Hear Me również nie było zbyt kolorowe.

     Tak, to był czarno-biały teledysk, ale nadałem mu taki czekoladowy klimat w kolorach sepii. Wcześniej If My Homies Call me według mojej opinii był wręcz zbyt kolorowy. Tak przy okazji, to w tym teledysku (IMHC) pojawił się krótki epizod z Janet Jackson i Johnem Singletonem, ale jej wytwórnia zmusiła nas do usunięcia sceny z jej udziałem. W czasie, gdy miał powstać Holler If Ya Hear Me, Tupac miał sporo kłopotów na głowie. Odwiedziliśmy go, gdy przebywał w studio, aby omówić szczegóły naszej współpracy. Emmanuel Humms był wtedy ze mną. Zasugerowaliśmy mu, że teledysk powinien być czarno-biały, aby nadać mu więcej dramatyzmu i klasycznego wydźwięku. Powiedziałem mu, że zastosujemy ciemnobrązowy filtr, a całość zdjęć wykonamy w nocy i nie miał z tym problemu. Jeśli chodzi o Brenda’s Got a Baby, to wydaje mi się, że chciał, żeby to wyszło w kolorze, bo nagranie odbywało się za dnia. Sądzę, że problemem było to, że nie został o tym wcześniej poinformowany przez braci Hughes (śmiech). Bracia Hughes trzymali wiele informacji tylko dla siebie. Menadżerem Tupaca był wtedy Atron Gregory i przebywał on z Tupakiem w Nowym Jorku w momencie, gdy wysłaliśmy im teledysk do obejrzenia. Zobaczył to i doznał szoku. W przypadku Holler… nie było czegoś takiego, bo o wszystkim wiedział od początku.

     Nie istniała możliwość przywrócenia kolorów klipowi Brenda’s Got a Baby?

     Niestety nie. Można było zastosować tzw. koloryzowanie, ale nikomu nie podoba się efekt końcowy takiej operacji. Zwykle coś takiego nie wygląda dobrze. Wydaje mi się, że chodziło mu o to, że miał na sobie kurtkę marki Timberland i chciał, aby było widać jej kolor. Był wtedy młodszy, a to był jego pierwszy teledysk i tego typu kwestie były dla niego ważne.

     Krążą plotki, że w tym teledysku wykorzystano prawdziwe karabiny AK47, czy to prawda?

     To nieprawda. Ten klip kręciliśmy przez 2 dni: w pierwszy dzień w domu mojej babci i na jej ulicy w Los Angeles, a podczas drugiego dnia na strzelnicy w Compton. Wszystkie widoczne na teledysku pistolety nie były prawdziwe – to były atrapy. Na planie zdjęciowym Tupac, a także wszyscy jego kumple byli pijani i na haju. Podczas zdjęć nie ma prawa nigdzie być prawdziwej broni i jest to restrykcyjnie sprawdzane. Podczas zdjęć na strzelnicy, podczas przygotowywania planu do kolejnego ujęcia i ustawiania światła, usłyszeliśmy prawdziwy strzał. Jeden z ludzi Tupaca strzelił z bliska w ścianę tuż obok głowy człowieka z ekipy filmowej, to był obłęd! Ludzie z Interscope ufali i na tyle, że nikt od nich nas na miejscu nie nadzorował. Kumple Tupaca zawsze mieli przy sobie broń i jeden z nich pijany wystrzelił

     Wspomniałeś wcześniej, że mało brakowało, aby doszło do bójki między tobą i Tupakiem, podczas prac nad Holler If Ya Hear Me – co się stało?

     W klipie jest taka scena, gdzie Tupac siedzi na stole, na którym leży broń, a kamera krąży wokół niego. Początkowo planowałem, że nie będzie on siedział na tym stole, lecz na innym, usytuowanym vis a vis. Chodziło o to, że w teledysku działy się dwie rzeczy: jego występ oraz osobny wątek przewodni. Postać Tupaca nie uczestniczyła w wątku przewodnim małej dziewczynki. Miał siedzieć na stole przed stołem z gangsterami z bronią. Tupac jednak chciał siedzieć na stole z bronią. Powiedziałem mu, że jego postać to odrębny wątek, że on jest obserwatorem wydarzeń i że w przeciwnym razie nie ma to sensu. Wściekł się i wybuchnął agresją. Zaczął wyzywać członków mojej ekipy. Wkurzał się, że pracowało dla mnie tak wielu białych. Razem ze swoimi kumplami zaczął grozić innym. Wdaliśmy się w bardzo gorącą kłótnię. Zwykle, gdy dzieje się coś takiego, to zwijasz plan filmowy i dzwonisz do wytwórni, mówiąc: Ej, wasz artysta urządza sceny, więc musieliśmy zamknąć plan. Tak to czasami bywa podczas kręcenia raowych teledysków.

     Do tego momentu byłem wniebowzięty tym, co udało nam się osiągnąć. To była druga połowa drugiego dnia zdjęć. Mojego klienta, Toma Whalleya nie było na miejscu, powiedziałem więc: No, dobra. Poszliśmy pogadać w czwórkę na parkingu na tyłach. Ze mną był Emmanuel Humms, a z Tupakiem jego menedżer. Na tym parkingu kontynuowaliśmy naszą zażartą kłótnię. – Słuchaj, poczekaj chwilę w swojej bryce, a ja pomyślę, jak to rozwiązać. Wymyśliłem, że Tupac będzie siedział jednak na tym stole, a kamera będzie kręcić się wokół niego tak gwałtownie, że będzie to wyglądało na jego wątek, a nie część wątku dziewczynki. Zawołałem go z powrotem i nakręciliśmy to. Na planie panowała napięta atmosfera, bo Tupac naprawdę eksplodował gniewem. Pozostała nam do nakręcenia jeszcze scena, gdzie Tupac rapuje w nocy przy płonącym koszu na śmieci (wykonanym z metalowej beczki).

    Podczas produkcji również wydarzyło się coś podobnego. Po nakręceniu teledysku, musiałem jeszcze nagrać jego mówioną kwestię na wstęp i zakończenie klipu. Potrzebna była narracja otwierająca. Udałem się w tym celu do domu matki Tupaca, Afeni. Oboje byli na miejscu. Teledysk otwierają słowa: „Zbyt wiele rodzin…” Musiałem z nim przeprowadzić wywiad, aby to z niego wydobyć. Musiałem mu w tym celu zadać dosyć oczywiste i retoryczne pytania. Przykładowo, musiałem go zapytać: Czy widziałeś kiedyś, że ktoś umarł niepotrzebną śmiercią? Po uzyskaniu odpowiedzi, musiałem to zmontować w prolog. Oprócz Tupaca i jego mamy, byłem tam ja i mój dźwiękowiec. Tupac wściekł się, że zadaję mu tego rodzaju pytania. – Dlaczego zadajesz mi te głupie pytania! – powiedział. - Muszę nagrać Twoje odpowiedzi, aby umieścić je w klipie. Wkurwił się i zakończył temat. – Nie mam zamiaru dłużej tego robić, to jest głupie – oznajmił. Z pomocą przyszła jego mama – Niech on pójdzie sam do pokoju, dajcie tam mikrofon i niech powie to, co ma ochotę powiedzieć. Tak też zrobiliśmy, wszedł po pokoju, zamknęliśmy drzwi, a on zrobił swoje.

     Czyjego autorstwa jest pomysł na teledysk oraz na intro?

     To mój pomysł. Tupac zajęty był nagrywaniem w studio, a kiedy nie był w studio to spędzał czas ze swoimi ziomkami. Jedyne, co wniósł Tupac, to ta scena, o którą się pokłóciliśmy. Jeśli chodzi o intro, to podczas jego produkcji złamałem pewną zasadę. Ten klip miało otworzyć głębokie brzmienie niskiej nuty. Już nie pamiętam nawet, która z nut to była, a równocześnie z nią pojawia się dźwięk w rodzaju trąbki. Napisałem nuty i pojechaliśmy do studia, gdzie muzyk to zagrał, a my nagraliśmy. Na to nałożyliśmy głos Tupaca. Na koniec teledysku ponownie pojawia się te głębokie brzmienie, zapętlone do końca utworu. Istnieje taka zasada, według której nigdy nie powinno się majstrować przy muzyce w teledysku i nigdy nie ingerować w muzykę. Nigdy o tym nikomu nie mówiłem, mojemu klientowi, Tomowi Whalley’owi chyba też nie. Zaprezentowałem im teledysk, a on się spodobał.

     Wspomniałeś, że nagraliście wypowiedź Tupaca na potrzeby intro, jak wiele z tej wypowiedzi zostało wykorzystane?

     Nie pamiętam dokładnie, ale wykorzystałem chyba 20 – 30 sekund z nagranych 20-25 minut, gdzie mówił o niepotrzebnej przemocy. Było to bardzo mocne. Podczas tego wywiadu był bardzo zdenerwowany i wyszła z tego historyczna rzecz. Tak przy okazji muszę powiedzieć, że Tupac był bardzo inteligentnym i utalentowanym młodym człowiekiem. Jednocześnie nie ufał ludziom. Kręciło się też wokół niego wiele osób, które wpływały na jego zdanie i podsycały jego gniew.

     Nakręciłeś też If My Homies Call, czy posiadasz jakieś wspomnienia z nim związane?

     Kręciliśmy na terenie dworca kolejowego w centrum Los Angeles. Większość klipu nakręciliśmy właśnie tam. Była tam restauracja, gdzie odbywały się zdjęcia. To była główna miejscówka. Kręciliśmy również w centrum Los Angeles. Ta część była chyba czarno-biała.

     W tym teledysku pojawia się wiele różnych ujęć kamery. Czy to prawda, że dla każdego z nich Tupac wykonywał cały utwór?

     Z grubsza, można powiedzieć, że tak. Może poza bardzo krótkimi scenami, gdzie nie wykonuje się całego utworu. Na potrzeby jednego klipu artysta zwykle wykonuje jeden kawałek ze 40 razy. To wszystko zostaje uwiecznione na filmie. Jeśli jesteś w posiadania tych materiałów, to wtedy możesz zmontować całkiem nowy teledysk. Wtedy ostatni raz widziałem braci Hughes pracujących razem z Tupakiem. Wydaje mi się, że ten klip niezbyt się wszystkim podobał.
 

 1997-2015 Poznaj Tupaca - wszelkie prawa zastrzeżone!...