1. Początki |
2. Skrzyżowanie
|
3. Trasy koncertowe Digital Underground
|
4. Hollywood i tatuaże |
5. Trasa Public Enemy i 'Nothing But
Trouble' |
6. Znowu w trasie z PE |
7. Początek końca przyjaźni |
Nie mieliśmy zbyt wiele czasu na przygotowanie się do tej
trasy. Było to nieco przypadkowe, ponieważ Public Enemy musiało
stawić czoła wielu sprzeciwom w całym kraju. Było to w czasie, kiedy
występy rapowe miały złą słąwę, ponieważ czarnuchom odbijało,
podczas koncertów miały miejsce strzelaniny i bójki. Ta trasa była
ostatnią z wielkich Tras Rapowych. Składki ubezpieczeniowe
promotorów były niebagatelnie wysokie, dlatego ciężko było się do
tego dostosować. Każdego dnia nie wiedzieliśmy, czy koncert się
odbędzie, czy też nie. Jechaliśmy w trasę i nawet nie było wiadomo,
czy będziemy tej nocy występować.
DU było w trasie z Chuckiem-D i Public Enemy, Heavym-D i The
Boys oraz Kid 'N Play. Wiedzieliśmy, że jest to fajna trasa. Byliśmy
najlepszym hip hopowym supportem. The Humpty Dance rządził, a album
Sex Packets znajdował się na czołowych miejscach na listach.
Wychodziliśmy zaraz przed Heavym-D, po którym z koleji występował
zespół Public Enemy.
Tupac wychodził na swoje. Zmodyfikowaliśmy nasz koncertowy występ
tak, aby Pac mógł zapodać na koniec parę wersów. Właśnie
ukończyliśmy kawałek pod tytułem "Same Song" na potrzeby filmu z
Danem Aykroydem i wykonywaliśmy ten utwór pod koniec naszego
występu. Trasa to było szaleństwo i wszystko odbywało się w
pośpiechu. Jednak szybko się do niej przystosowaliśmy i dawaliśmy
świetny pokaz każdego dnia
W miejscowości French Lick, w stanie Indiana, Tupac uprawiał
seks z siostrą ofiary koncertowej strzelaniny. Jej brat został
odwieziony do szpitala, zmarł w chwili przybycia - ona doskonale
wiedziała, że został postrzelony!
W niektórych miejscowościach udzielaliśmy występów w sali
koncertowej, po czym następnie udzielaliśmy mniejszego już występu w
klubach nocnych. Pojechaliśmy więc do tego klubu w Indianie i
pamiętam, że wszystko tam było bardzo dziwne. Nocowaliśmy w motelu,
który znajdował się zaraz przy autostradzie. DU udzieliło tego
wystepu z konkretnego powodu - dodatkowe pieniądze, czy coś takiego.
Nigdy nie byłem w klubie, w którym ludziom pozwala się na wnoszenie
40 uncjówek.
Po chwili butelki zaczęły sprawiać wrażenie broni. Byliśmy
nieco spóźnieni, ponieważ przyjeżdżaliśmy prosto z trasy. Ludzie na
nas czekali, a klub był wypełniony jak cholera. Te sukinsyny były
kompletnie pijane, a nasz mały występ miał trwać tylko 18 minut,
ponieważ podczas trasy wszyscy grali tylko około 20 minut. Ludzie
się wkurzyli. Zaczęli szaleć. Rzucali butelkami. Zaczęło się robić
zamieszanie. Wybiegliśmy z tego klubu, wskoczyliśmy do naszego
autobusu i w pośpiechu odjechaliśmy. Kiedy przyjechaliśmy do naszego
motelu, wszędzie można było zauważyć różne fajne laski.
Siedziliśmy sobie tam, gadaliśmy, kombinowaliśmy z
dziewczynami, a jedna z dziewczyn siedziała tam i całowała się z
Tupakiem. Powiedzała nam że tu przyjechała, po tym jak jej brat
został postrzelony na parkingu znajdującym się na tyłach klubu. Nie
była pewna, ale przypuszczała, że być może nawet go zabito. Mimo
tego została razem z nami i Tupakiem, zamiast jechać do szpitala
razem ze swoim bratem - było to naprawdę dziwne.
Indiana była miejscem, gdzie zmarł Trouble-T Roy z ekipy
Heavy-D. Był to naprawdę dziwny dzień, wypełniony dzikimi harcami.
Dla mnie to wszystko było nowe, te wszystkie pistolety na wodę i
tego typu rzeczy. Kiedy przez jakis czas byliśmy już w trasie to
zaczęliśmy się trochę zabawiać w ten sposób. Po jakimś czasie
poczuliśmy się znudzeni, dlatego musieliśmy znaleźć dla nas jakąś
zabawę. Wymyśliliśmy wojny na broń wodną.
Pamiętam pewnego dnia, kiedy byliśmy za kulisami, ochroniarz
jednego z artystów poślizgnął się na wodzie podczas zabawy. Tupac
wygłupiał się za kulisami z ochroniarzem DU. Nasz ochroniarz był
bezwzględnym wojownikiem, a Tupac strasznie go gnębił w określonej
sytuacji. Nasz ochroniarz nie dał za wygraną, wrócił i sprawił że
Tupac upadł na głowę. Po tych dwóch urazach ostrzeżono wszystkich,
żeby przestali już się tak zabawiać. Tej nocy, po koncercie, wszyscy
czekaliśmy aż hotelowe furgonetki zawiozą wszystkich członków do
naszych hotelów.
Kiedy tak czekaliśmy, wszyscy rozmawialiśmy i miło spędzaliśmy
czas. Trouble-T Roy wygłupiał się na murze, który otaczał całą
zewnętrzną część areny, wznosząc się kilka pięter w górę. Ktoś
rzucił zużytą puszkę pod jego nogi. Chyba zapomniał, gdzie się
znajduje, ponieważ podskoczył, żeby nie dostać tą puszką po nogach,
przerwócił się i spadł z samej góry tego muru. Spadał przez długi
czas, było to coś jak pięć, czy sześć pięter. To była smutna,
tragiczna noc, a Tupac był tego świadkiem. Większość zespołu Digital
Underground opuściła to miejsce zaraz po wypadku, a kiedy
dojechaliśmy do hotelu, powiedziano nam, że Trouble-T Roy naprawdę
doznał poważnych obrażeń. Sądziliśmy, że może tylko się poobijał,
lecz on miał poważne obrażenia wewnętrzne.
Wszyscy byliśmy tym naprawdę dotknięci, a na Tupaca miało to
szczególny wpływ, bo szybko zaprzyjaźniał się z ludźmi. Pac był z
każdym, kto brał udział w tej trasie bardzo blisko. Smutno było
patrzeć na ten jego emocjonalny ból. Tupac troszczył się o Trouble-T
Roy'a. Wszyscy modliliśmy się za tego brata. Następnej nocy graliśmy
w Nowym Jorku w Palladium, zanim weszliśmy na scenę, ktoś do nas
zadzwonił i powiedział nam, że Trouble-T Roy odszedł. Musieliśmy
wyjść na scenę i oznajmić to naszej widowni. Był to wysoce
emocjonalny występ. Wyszło nam to jednak wspaniale.
Na planie filmowym produkcji Nothing But Trouble, w którym
występowali Demi Moore, Dan Aykroyd, John Candy, Chevy Chase i
Digital Underground, Tupac oznaczał tytułowe "Same Kłopoty". Tupac
cały czas, kiedy tylko miał okazję, męczył reżysera, Dana Aykroyda.
Pac chciał mówioną rolę w tym filmie. Po tym jak nasz "The Humpty
Dance" stał się przebojem, po naszych trasach i koncertach, Dan
Aykroyd o nas usłyszał i wyraził zainteresowanie odnośnie tego,
żebyśmy wykonali piosenkę na potrzeby filmu. Przyjechał na jeden z
naszych koncertów, był zachwycony i poprosił nas o wystąpnienie w
filmie.
Wszystko było w porządku, ale ról mówionych było mało, a nas w
zespole było pięciu. Tupac chciał rolę mówioną, a my odpowiadaliśmy
na to: 'Człowieku, ty nie jesteś aktorem.' Nikt z nas nie był
aktorem. Nie wiedzielśmy, że Tupac miał już w tym zakresie
doświadczenie. Z pewnością nie wiedzieliśmy, że Tupac był takim
aktorem, jakim późnej się stał. Wyszło to naprawdę zabawnie, że on
był tym, który musiał błagać o rolę mówioną. Tupac mówił: "Mówię
wam, jestem aktorem!" A my na to: "Człowieku, daj spokój!"
Ja powiedziałem wtedy, "Człowieku, jeśli ktokolwiek będzie miał
coś mówić, to zaraz po Shocku jestem ja!" Wszyscy walczyliśmy między
sobą o to, aby powiedzieć coś w tym filmie, a Tupac zdecydowanie
miał na to najmniejsze szanse. Znajdował się na najniższym szczeblu.
Będąc już strasznie sfrustrowanym, Pac sam zaczał zabiegać u Dana
Aykroyda o to, żeby dostał rolę mówioną. Na początku Dan Aykroyd
uważał, że Tupac jest fajny i zabawny, ale Tupac szybko stał się
władczy i irytujacy. Jeszcze bardziej irytujące jest to, że jeśli
już dochodzi do kręcenia zdjęć do filmu, to każdy wie, że musisz
cały czas wyglądać tak samo. Jednak kazdego poranka, kiedy
zjawialiśmy się na planie filmowym, Tupac miał zrobiony kolejny
tatuaż, czy jakiś kolczyk, np w nosie, czy coś w tym rodzaju, co
zmieniało jego wygląd. Podczas kolejnych ujęć Pac nigdy nie wyglądał
tak samo i to było bardzo irytujące dla ekipy filmowej. Było to też
bardzo śmieszne. Ten sukinsyn nie mógł powstrzymać się w żadnej
sytuacji. On musiał kurna błyszczeć.
6. Znowu w trasie z PE >>> |