1. Początki |
2. Skrzyżowanie
|
3. Trasy koncertowe Digital Underground
|
4. Hollywood i tatuaże |
5. Trasa Public Enemy i 'Nothing But Trouble'
|
6. Znowu w trasie z PE |
7. Początek końca przyjaźni |
Na wiosnę 1990 roku Digital Underground pojechało w trasę
koncertową z Big Daddy Kanem. Czterdzieści miast,
czeterdziestouncjowe piwa, czterdzieści opowieści. Typowy wieczór
Tupaca podczas tej trasy obejmował siedzenie po występie w pokoju
hotelowym Big Daddy Kane'a, picie taniego piwa, sikanie na laski aż
do czwartej nad ranem, a kiedy się już to skończyło, nie dawał im
nawet kasy na taksówkę, aby mógły wrócić do domu.
Tego rodzaju zachowanie wydawało się fascynować Tupaca. Było to
dla mnie zabawne, ponieważ pomimo tego, że to ja chciałem, żeby
przyjeto Paca do Digital Underground i zabrano go w trasę, to nigdy
nie chciałem być osobą dzielącą z nim pokój. A jesli tak się już
stało, myślałem sobie: "Co ja kurwa narobiłem?!"
Bardzo szybko stało się jasnym, że wydarzenia za kulisami,
wydarzenia w hotelu i status gwiazd innych raperów biorących udział
w trasie fascynowały Tupaca, ponieważ bardzo szybko przystosował się
do stylu życia gwiazdy muzycznej. Kiedy jesteś na scenie przed 15000
czy 20000 krzyczacych fanów, a potem, gdy po występie wracasz do
hotelu, widzisz na korytarzu czekające na ciebie młode kobiety, to
czujesz się bardzo pewnie. Czasami bywało tak, że Pac wybierał pięć
czy sześć kobiet i przeleciał je wszystkie w ciągu jednej nocy.
Kiedy powracam do tego myślami, muszę stwierdzić że była to
zabawa, tym niemniej było to trochę niezręczne, ponieważ Pac był
kolesiem, który lubił zabawę i nie zapraszał do naszego pokoju tylko
dziewczyn - zapraszał wszystkich. Powiedziałem mu, że musi trochę z
tym przystopować i dokonywać jakiejś selekcji. Dla nas wszystkich to
było coś nowego, jeśli mówimy o tak wielkiej trasie, dlatego
chodziliśmy do pokoju Big Daddy Kane'a, gdzie wszyscy byli bardziej
doświadczeni. Oni najwyraźniej doszli już do takiego stadium, że
byli zmęczeni tymi wszystkimi kobietami albo po prostu już ich to
tak nie obchodziło.
Patrzyliśmy na nich jak piją duże butelki 40 uncjowego
alkoholu, ponieważ takie rzeczy wtedy się piło. Dlatego my też
piliśmy coś takiego, paliliśmy skręty i patrzyliśmy, jak Big Daddy
Kane i jego ekipa leją na suki i robią inne obraźliwe dla nich
rzeczy - niektóre z nich były zbyt nielegalne, żeby o nich
wspominać.
To było szalone. Na pewno było to śmieszne i wszystkich nas
zaczęły takie rzeczy intrygować. Tupac znajdował się na skraju
swojego siedzenia i wszystko chłonął. Jednak cała ta, tak zwana
"zabawa", odbywała się kosztem młodych dziewczyn.
Podobnego rodzaju incydenty wyznaczyły zakres, w jakim Tupac
traktował laski. Mimo tego, nawet sześć nagich kobiet, sześć par
super tyłeczków i piersi nie były w stanie odwieść Tupaca od
przemożnej chęci pobicia bezbronnych dźwiękowców, którzy popełnili
niewybaczalny grzech nawalenia podczas występu na scenie DU. W
tamtym okresie zawieszano nasze trasy, a Tupac był coraz to bardziej
sfrustrowany. Widział, że jest lepszym MC, niż ktokolwiek inny w tym
zespole. To, że posiadał dosyć duże, brązowe oczy, powodowało, że
wszystkie dziewczyny od razu polubiły Tupaca. W tym samym czasie
Tupac zaczął czuć tą siłę, którą dają występy na scenie, widział
także związane z tym pozytywne reakcje ludzi. Pac nawet zeskakiwał
ze sceny i przechadzał się pośród widowni, aby zebrać więcej
pochwał. Był bardzo sfrustrowany faktem, że nie był w stanie spędzic
przy mikrofonie tyle czasu, ile by chciał. Pac potrafił kalkulować,
przybliżał się do ciebie, robiąc coś dla ciebie, chciał w ten sposób
pokazać, że trzymał twoją stronę.
Pewnego razu występowaliśmy w Virginii. Ludzie tam byli bardzo
mili i traktowali nas naprawdę dobrze. Dźwiękowiec Big Daddy Kane'a,
który obsługiwał całą trasę, spieprzył dźwięk na około minutę. Nie
mieliśmy własnego dźwiękowca, a Big Daddy Kane był na tyle miły, że
użyczył nam swojego. Lecz ten facet spieprzył dźwięk, kiedy byliśmy
na scenie. Przez kilka sekund nastąpiło sprzężenie i w tym momencie
Tupac postanowił, że skopie tyłek temu człowiekowi za to, co zrobił.
Tupac miał zamiar zrobić to po naszym występie, a trzeba dodać, że
jeszcze dwóch artystów korzystało z jego usług. Musieliśmy więc
wytłumaczyć Tupacowi, że jeśli pobije tego dźwiękowca, to nikt już
nie będzie słyszalny przez resztę koncertu.
Tupac nie chciał tego zrozumieć, nie obchodziło go to. Chciał
skopać mu tyłek i koniec. Dlatego ochrona DU musiała trzymać go za
kulisami przez dwie kolejne noce, aby zapobiec pobiciu jedynego
dźwiękowca. To była pierwsza trasa koncertowa po Stanach dla DU. W
tamtym czasie mieliśmy najlepsze nagranie "The Humpty Dance".
Byliśmy najsilniejszą ekipą wspierającą w hip hopie. Na wiosnę 1990
roku nie byliśmy wystarczająco silni, aby mieć swoją własną trasę,
ponieważ nie mieliśmy wielu przebojów. Jednak mieliśmy "Ten
Przebój".
Tak więc ruszyliśmy w trasę, Tupac zajmował się rzeczami jako
roadie, ustawiał mój sampler i inne urządzenia. Nie trwało długo,
zanim Tupac zdał sobie sprawę z tego, że chce być kimś więcej niż
tylko tancerzem i roadiem.
Niekiedy po występie, w lobby miłych hoteli, Shock-G zasiadał
za pianinem, gdy artyści tacy jak Queen Latifah, Big Daddy Kane, MC
Search z Third Base i aspirujący raper Tupac freestajlowali. Po
koncertach w pewnych miastach, gdzie hotelowe korytarze nie były
całe wypełnione kobietami, wszyscy siadaliśmy wokół pianina, ktoś
zaczął robić beat box, a Shock-G zaczynał grać jakąś starą melodię.
Wszyscy MC i różni inni raperzy po koleji dostarczali swoje zwrotki
i freestyle. To właśnie wtedy Tupac zdał sobie sprawę z tego, że
posiadał więcej umiejętności niż raperzy, którzy w tym kraju
znajdowali się na czołowych miejscach na listach. Tupac zrozumiał,
że jeśli potrafi dotrzymać kroku najlepszym raperom na świecie, to z
całą pewnością nie powinien być tancerzem czy roadiem. Pac uważał,
że jego miejsce jest przy mikrofinie i z całą pewnością miał rację.
Lubiłem oglądać Paca, kiedy robił swoje, mając u boku raperów
światowej klasy.
Money-B i Shock-G zrozumieli, że ten dzieciak ma w sobie więcej
umiejętności niż oni obydwoje razem wzięci. Umiejętności Tupaca
powodowały, że całe jego impulsywne zachowanie nabierało sensu: jego
palącą chęć do tego, żeby coś stało się wczoraj, jego niska
tolerancja dla jakiś bzdur, czy jego chęć, żeby skopać komuś tyłek
za zepsucie czegoś. Wszyscy przestali postrzegać Tupaca jako
okropnego dzieciaka, ale zaczęli postrzegać go jako człowieka, który
ma misję do spełnienia. Muszę przyznać, że DJ Fuze zawsze dostrzegał
talent Tupaca. Fuze zawsze wiedział, że Pac posiada odpowiednie
umiejętności. Z perspektywy innych członków Digital Underground
wygladało to inaczej, ponieważ rap to było współzawodnictwo. Shock-G
i Money-B czuli się zagrożeni. Shock-G można powiedzieć, że do
pewnego stopnia chętnie widział Tupaca jako MC, ale wydaje mi się,
że Money-B widział to inaczej. Money-B bał się chyba, że teraz jest
drugim raperem w DU, a potem może wogóle nim nie być - pomimo tego,
tak się nigdy nie stało. Money-B był fajnym człowiekiem i zawsze
dbał o swoje, lecz oczywistym było, że Tupac był monstrum, był
niesamowity i bystry.
4. Hollywood i tatuaże >>> |